hity na MAXXa
hity na MAXXa

Mikołaj Krawczyk z łysą głową. Fani: "Patryk Vega ma sobowtóra"

Aktor znany przede wszystkim z serialu "Pierwsza miłość" przeszedł sporą metamorfozę. Mikołaj Krawczyk pochwalił się w mediach społecznościowych zaskakującym zdjęciem, na którym jest zupełnie łysy. Postanowił zmienić wizerunek?

Mikołaj Krawczyk z łysą głową

Aktor znany z serialu „Pierwsza miłość” rzadko eksperymentuje z wizerunkiem i wprowadza większe zmiany w swoim wyglądzie. Tym większym zaskoczeniem dla jego fanów było zdjęcie, które Mikołaj Krawczyk opublikował niedawno na Instagramie. Na fotografii, która wywołała ogromne poruszenie, aktor nie ma bowiem na głowie ani jednego włosa. Krawczyk wyznał, że postanowił zgolić włosy.

„No i stało się! Nie posłuchałem żony i dzieci. Mówiłem, że gdy słyszę „nie można”, rodzi się we mnie przekora? Włosy ścięte – odrosną, a broda zrobiona na cito. Żarty żartami, ale jaki to ogromny paradoks szczęśliwych relacji – w zgodzie i dobrze żyje się z drugim człowiekiem dopiero wtedy, gdy w zgodzie i dobrze żyjesz sam ze sobą. Kochajcie siebie, a w miłości z człowiekiem trwać będziecie” – napisał na Instagramie.

„Patryk Vega ma sobowtóra”

Można było spodziewać się, że metamorfoza Mikołaja Krawczyka wywoła spore poruszenie wśród fanów. Na jego profilu na Instagramie pojawiła się lawina komentarzy, a zdania internautów – jak to często bywa – okazały się podzielone. Podczas gdy jedni ubolewali nad tak drastyczną zmianą fryzury Krawczyka, a inni porównywali go najczęściej do Patryka Vegi, jeszcze inni zaczęli węszyć spisek…

„Tu mi coś zalatuje charakteryzacją”,

„Coś ty zrobił”,

„I to się nazywa metamorfoza!”,

„To na pewno charakteryzacja, a nie na serio”,

„Szykuje się film biograficzny o Kombi? Niektórzy mówią, że Patryk Vega ma sobowtóra”,

„To chyba do filmu taki look?” – pisali fani.

Na kolejne wpisy Mikołaja Krawczyka na Instagramie nie trzeba było długo czekać. Podekscytowany swoją „metamorfozą” aktor nie zdołał długo utrzymać w tajemnicy faktu, że udało mu się „wkręcić” fanów. Krawczyk przyznał, że jednak nie ogolił głowy, a jego nowa fryzura była zasługą jedynie przeróbki w programie graficznym.

„Taki mały „baj de łej” spowodowany szumem i większością pozytywów na temat mojego wczorajszego, niewinnego „fejka”. Teraz możecie porównać i zdecydować, która wersja: prawa, czy lewa? – zapytał swoich fanów.

Oceń ten artykuł 0 4