Rozwód Miley Cyrus i Liama Hemswortha
Przypomnijmy, na początku sierpnia w sieci opublikowano oficjalne oświadczenie informujące o separacji wokalistki i aktora. Para, która była razem przez 10 lat, a w grudniu 2018 roku wzięła ślub, zdecydowała się rozstać.
Niemal natychmiast branżowe portale zaczęły snuć teorie na temat powodów rozejścia się młodych zakochanych. Mimo, że plotki na temat pogorszenia się relacji między Miley a Liamem pojawiały się już od dłuższego czasu, a historia ich związku ma wiele burzliwych momentów – prawdopodobnie nikt z fanów nie przypuszczał, że papiery rozwodowe tak szybko trafią do sądu.
Jako pierwszy całą sytuację postanowił skomentować Hemsworth: „Cześć wszystkim. Krótka informacja ode mnie - chciałem powiedzieć, że ja i Miley niedawno zdecydowaliśmy się na separację i życzę jej wszystkiego najlepszego. To prywatna sprawa. Nie wypowiedziałem się i nie będę robił tego w przyszłości w rozmowie z dziennikarzami. Wszelkie cytaty, które krążą są nieprawdziwe” - napisał.
Miley Cyrus dementuje plotki o zdradach
W mediach i wśród fanów nie cichły spekulacje na temat powodów rozstania pary – większość podejrzewała zdrady Miley czy zbyt imprezowy styl życia, który stał się uciążliwy. Jaka jest prawda? To z pewnością wiedzą wyłącznie zainteresowani. By uciąć dalsze emocjonujące doniesienia na swój temat, wokalistka również postanowiła oficjalnie skomentować rozstanie z mężem.
"Nie ma tu sekretów do ukrycia. Wiele się nauczyłam z moich życiowych doświadczeń. Nie jestem idealna, nie chcę taka być, to nudne. Dorastałam na waszych oczach, ale uwaga, DOROSŁAM. Mogę przyznać się do wielu rzeczy, ale odmawiam przyznania się do tego, że moje małżeństwo zakończyło się z powodu zdrady. Liam i ja byliśmy razem przez dekadę. Powiedziałam to już wcześniej i to prawda, kocham Liama i zawsze będę.
ALE teraz muszę dla siebie podjąć zdrowe decyzje i zostawić za sobą dawne życie. Jestem teraz najzdrowsza i najszczęśliwsza. Możecie powiedzieć, że twerkuję, palę, a z moich ust wychodzą okropne rzeczy, ale nie kłamię. Mogę zaakceptować fakt, że życie, które wybrałam, oznacza, że muszę żyć w pełni otwarta i przejrzysta z moimi fanami, których kocham, przez 100% czasu. To, czego nie mogę zaakceptować, to stwierdzenie, że kłamię, aby ukryć przestępstwo, którego nie popełniłam. Nie mam nic do ukrycia".
Autor: Katarzyna Solecka