Zaskakujące wyznanie
Miley Cyrus znana jest ze swojego uwielbienia do kontrowersji i szokowania swoich fanów odważnymi stylizacjami. Podczas wywiadu dla magazynu "Variety" gwiazda zdecydowała się na wyznanie, które z pewnością zdziwiło wiele osób.
Piosenkarka pochwaliła się, że już od 6 miesięcy jest kompletnie trzeźwa. Miley nie kryła się z zażywaniem narkotyków, jednak postanowiła z tym skończyć. Zdradziła też, jak udało jej się przezwyciężyć to uzależnienie.
Operacja
Gwiazda nigdy nie ukrywała tego, że uwielbia marihuanę. W ubiegłym roku Miley postanowiła jednak skończyć z narkotykami. Opowiedziała, że początkową motywacją do ich odstawienia była operacja, jakiej poddała się jesienią ubiegłego roku. To właśnie wtedy zoperowane zostały jej struny głosowe.
Bardzo zależało mi na tym, żeby przejść na trzeźwy styl życia, bo chciałam podreperować własną siłę. W listopadzie miałam bardzo poważną operację strun głosowych. Całymi tygodniami nie mogłam mówić. Byłam wściekła, że muszę wszystko pisać na tablicy, wyżywałam się na wszystkich
- opowiadała piosenkarka
Terapia
Miley Cyrus wyznała, że dużym oparciem w walce z nałogiem był dla niej partner - piosenkarz Cody Simpson. Podczas terapii gwiazda zastanawiała się, skąd wzięły się w jej życiu narkotyki i dlaczego tak się im oddała. Stwierdziła, że powodem były jej geny, ponieważ wiele osób z jej rodziny miało podobne problemy.
W mojej rodzinie często pojawia się temat uzależnień i wyzwań związanych ze zdrowiem psychicznym. No i dlatego odpowiadając sobie na pytanie 'DLACZEGO JESTEM, JAKA JESTEM?'... kiedy zrozumiemy przeszłość, łatwiej zrozumiemy teraźniejszość i przyszłość też stanie się łatwiejsza. Myślę, że taka terapia jest świetna
- powiedziała Miley