O sposobie na uniknięcia włamywaczy dowiedziała się Mariana Harrison, gdy wprowadziła się do swojego pierwszego mieszkania. Gdy tylko w odwiedziny przyszedł jej tata, zobaczyła przy nim skrzynkę wypełnioną narzędziami. Zamiast rozgoszczenia się u swojej córki, swoja wizytę rozpoczął od przyjrzenia się zamkowi w drzwiach frontowych. Gdy wykręcił standardowe śrubki, okazało się, że mają jedynie 1,3 cm. Mężczyzna zastąpił je dłuższymi, 10-centymentrowymi wkrętami.
Wszystko po to, by jedno kopnięcie włamywacza nie załatwiło zamka. Dzięki wkrętom, jeśli próby wyważenia drzwi będą o wiele cięższe i dłuższe. A wiadomo, że te typy muszą się szybko uwinąć.