Ostatnio tego rodzaju klęska miała miejsce w 1815 roku w Indonezji. Wybuch wulkanu Tambora sprawił, że Ziemię spotkał „rok bez lata”. Latem w USA odnotowywano ujemne temperatury a w Europie wybuch wywołał największą klęskę głodową w XIX wieku
Gdyby jednak doszłoby do erupcji wulkanu w Yellowstone – skutki mogłyby być o wiele poważniejsze. Nasza planeta mogłaby zamienić się w krainę wiecznej zimy nawet na kilkadziesiąt lat. I cała ludzkość na pewno odczułaby konsekwencje tej katastrofy.
Dlatego naukowcy z NASA zupełnie poważnie rozważają różne możliwości na temat tego jak powstrzymać wulkan, który ostatnie intensywnie przypomina o swojej aktywności.
Rozważa się odwiercenie długiego na 10 kilometrów korytarza, by dotrzeć do wewnętrznej ściany wulkanu i schłodzenie go ogromną ilością wody! Taka inwestycja kosztowałaby nawet 3,5 miliarda dolarów!
Cała akcja i tak zapowiada się dość ryzykownie, mogłaby nawet uzyskać odwrotny efekt. Czy Ziemię czeka zagłada?