Na co bambi wydała pierwszy zarobiony milion? Szczere wyznanie

Pierwszy milion złotych – dla wielu to marzenie, dla bambi to już rzeczywistość. Raperka, która szturmem podbiła polską scenę muzyczną, w najnowszym wywiadzie u Kuby Wojewódzkiego zdradziła, jak wyglądało jej życie, gdy na koncie pojawiła się okrągła suma. Okazuje się, że bambi postawiła na spontaniczność i radość z życia, a nie na inwestycje czy oszczędzanie.

PAP/Marian Zubrzycki

Zobacz wszystkie HOT NEWSY na RMF MAXX!

Bambi nie zwalnia tempa i nie daje się hejterom. W programie Kuby Wojewódzkiego, gdzie pojawiła się razem z Joanną Senyszyn, raperka otwarcie mówiła o presji, z jaką mierzy się na co dzień. Artystka podkreśliła, że wiele osób nie potrafi zaakceptować jej sukcesu, zwłaszcza że jest kobietą odnoszącą sukcesy w branży zdominowanej przez mężczyzn.

Dużo ludzi może wk***ać to, co dzieje się w moim życiu, dlatego narzucają mi narrację, że jest źle, że koncerty są słabe, że nie umiem śpiewać, nie umiem pisać. To, to, to i tamto. Jeszcze bardziej wkurza fakt, że odnoszę sukces i jestem kobietą. To wszystko tworzy mieszankę wybuchową i bardziej to jest problem, ale ja sama w to wszystko wierzę i nie zatrzymuję się.

– wyznała bambi.

Nie każdy artysta decyduje się na szczerość, jeśli chodzi o zarobki. Bambi nie miała jednak oporów, by zdradzić, na co wydała swój pierwszy milion złotych. Pytana przez Kubę Wojewódzkiego o to, czy pieniądze poszły na inwestycje, czy raczej na przyjemności, odpowiedziała bez wahania: – Na wiele rzeczy. Tak naprawdę myślę, że to nie była inwestycja, tylko to było po prostu życie i cieszenie się tymi pierwszymi pieniędzmi. Raperka nie ukrywa, że pozwoliła sobie na odrobinę szaleństwa i spełnianie marzeń, które wcześniej były poza jej zasięgiem. Kiedy prowadzący dopytał, czy faktycznie „rozpieprzyła” ten hajs, bambi z uśmiechem przyznała: – Troszkę tak.

CZYTAJ TEŻ: Kto wystąpi na pokazie Victoria’s Secret 2025? Oto wszystkie aniołki

Życie bez ograniczeń

Bambi pokazuje, że sukces to nie tylko liczby na koncie, ale przede wszystkim możliwość życia na własnych zasadach. Jej podejście do wydawania pieniędzy to manifest wolności i radości z osiągniętych celów. Raperka nie zamierza się tłumaczyć z tego, jak zarządza swoimi finansami – dla niej liczy się tu i teraz, a pierwszy milion był okazją do świętowania i nagrodzenia samej siebie za ciężką pracę.

Artystka nie ukrywa, że mierzy się z krytyką i hejtem, ale nie pozwala, by negatywne komentarze wpływały na jej decyzje. Wręcz przeciwnie – sukces i niezależność finansowa tylko ją motywują. Bambi podkreśla, że wierzy w siebie i nie zamierza zwalniać tempa, niezależnie od tego, co mówią inni.

Autor: Katarzyna Pajączek

Komentarze
Czytaj jeszcze: