Niezwykłe znalezisko obiegło już świat nauki i po raz kolejny pokazuje jak przyroda potrafi być zaskakująca. 11 kilometrów pod wodą ciśnienie słupa wody jest tak ogromne, że wszystkie znane, żyjące organizym implodują - czyli właściwie zapadają się w siebie czyli de facto zostają zmiażdżone.
Jak jednak podał magazyn the Scientist" ekspedycja dowodzona przez Jeffa Drazena i Pattty Fryer z University of Hawaii 8 kilometrów wgłąb oceanu odnalazła nieznany do tej pory ludzkości gatunek ryby, z rodziny dennikowatych.
Te niesamowite stworzenia są obecnie najgłębiej żyjącymi na świecie. Ryba posiada specyficzny szkielet z ogromną czaszką i ostrymi zębami. Wyłowiona na powierzchnię zmienia jednak swój kształt i bardziej przypomina bezwładną żelkę niż morskie stworzenie. Niestety przy takiej zmianie warunków ciała wszystkich organizmów ulegają znacznemu zniekształceniu. Posiada również bezbarwną skórę, nie ma łusek, żyje również w absolutnych ciemnościach.
Na nagraniu widać ją w naturalnych warunkach. Prawie 9 kilometrów pod wodą, gdzie ciśnienie jest 100 razy większe niż atmosferyczne!