15 lat na zwolnieniu lekarskim
Ian Clifford to pracownik techniczny dużej korporacji z Wielkiej Brytanii. 50-latek w 2008 roku poszedł na zwolnienie lekarskie, a w 2013 złożył oficjalne zażalenie na swoje przełożonego. Firma zaproponowała mu ugodowe rozwiązanie – Ian miał dalej być pracownikiem firmy, jednak pozostawać zwolnionym z obowiązku wykonywania pracy. Na okres choroby miał otrzymywać 75% wynagrodzenia. Jak wygląda to w liczbach? 50-latek otrzymywał przez cały ten czas około 4,5 tysiąca funtów miesięcznie (około 23 tysiące złotych). W przeliczeniu daje to 54 028 funtów rocznie, czyli niecałe 280 tysięcy złotych! Na dodatek program ochrony zdrowia firmy, w której pracuje Ian, zakłada, że ma on zagwarantowane wypłaty do emerytury, czyli do momentu osiągnięcia 65. roku życia. Zakład ma mu więc przyznać w sumie 1,5 miliona funtów (około 7,75 miliona zł).
Pozwał pracodawcę
Ian pod koniec 2022 roku wszedł ze swoim pracodawcą na drogę sądową. Powód? Twierdzi, że jest dyskryminowany ze względu na swoją niepełnosprawność i nie otrzymał przez 15 lat żadnej podwyżki. 50-latek narzeka na inflację panującą w Wielkiej Brytanii. Jego zdaniem pochłania ona coraz większą część jego wypłaty, przez co jego możliwości finansowe są coraz mniejsze. Sprawą zajął się sąd pracy w Reading. Żądania Iana zostały jednak odrzucone. Sędzia Paul Housego ocenił, że mężczyzna naprawdę nie ma powodów do narzekań:
Nawet jeśli wartość 50 tys. funtów zmniejszyła się o połowę w ciągu ostatnich 30 lat, ten plan emerytalny nadal jest niezwykle hojny.