Ukryta kamera
Prokurator Maja Troszczyńska z Prokuratury Rejonowej w Bartoszycach poinformowała, że oskarżony mężczyzna pracował jako ochroniarz w jednym z zakładów pracy w tym mieście. Kamerę ukrył w koszu na śmieci, ale urządzenie zamontował w taki sposób, aby nagrywało ono zachowania kobiet korzystających z toalety. W jednych z wyjaśnień miał stwierdzić, że w ten sposób chciał ustalić, czy pracownice zakładu nie kradną.
Prokuraturze udało się ustalić personalia 14 nagranych pań
Są to wszystkie nagrane osoby - zaznaczyła prokurator Troszczyńska. Dodała, że oskarżony przyznał się do winy i wyraził skruchę z powodu swojego zachowania. Oskarżony wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Jeśli sąd przyjmie jego propozycję wówczas nie będzie trzeba przesłuchiwać przed sądem pokrzywdzonych kobiet - podała prokurator Troszczyńska. Nie ujawniła, w jakiej wysokości karę zaproponował oskarżony.
Za utrwalanie wizerunku nagiej osoby grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Powołany w sprawie biegły ustalił, że mężczyzna nie rozpowszechniał nagrań z toalety. Były one wyłącznie w jego komputerze. Po ujawnieniu, że ochroniarz nagrywał kobiety mężczyzna został zwolniony z pracy. Prokuratura nałożyła na niego zakaz pracy w tym charakterze.
Łukasz Łaskawiec/RMF24/PAP