Uprawiał „base jumping” i skoczył z dachu wieżowca w Tajlandii
Nathy Odinson relacjonował w sieci m.in. swoje ekstremalne wyczyny w dyscyplinie nazywanej „base jumping”. Polega ona na skokach ze spadochronem z wysokich budynków, masztów, mostów, urwisk i tym podobnych. Brytyjczyk pokazywał internautom materiały z kolejnych „lotów” fanpage'u „Nathy's Sky Photography” na Facebooku.
Niestety, w minioną sobotę podczas kolejnej próby doszło do tragedii. 27 stycznia 33-latek razem z kolegą nielegalnie wszedł na dach wieżowca w miejscowości Pattaya w Tajlandii. Przygotowania do skoku nagrał jego towarzysz.
Śmierć po upadku z 29. piętra
Jak donoszą zagraniczne media, spadochron Brytyjczyka nie otworzył się całkowicie, co doprowadziło do tragicznego wypadku. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że mężczyzna uderzył w drzewo, po czym upadł ziemię. Policjanci i ratownicy, powiadomieni o wypadku, przybyli na miejsce zdarzenia przed godziną 20. Na terenie apartamentowca w Tambon Na Klua w dzielnicy Bang Lamung w prowincji Chonburi znaleziono niebieski spadochron turysty, który nie był w pełni rozwinięty. Niestety, mężczyzna zginął na miejscu.
Policja poinformowała, że prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Funkcjonariusze mieli przesłuchać przyjaciela Odinsona i przeanalizować nagrania z kamer zamontowanych w budynku.
Jak cytuje The Guardian, brat Odinsona - Ed Harrison - zwrócił uwagę na to, że na nagraniu ostatnich chwil Nathy’ego widać, jak spadochron zaczepił się o uprząż. Jego zdaniem „nie było szans”, aby się rozłożył. Dodał też, że pomimo dużego doświadczenia swojego brata – który, jak powiedział, wykonał 5000 skoków na całym świecie – popełnił fatalny błąd, którego skutkiem była śmierć.
Źródła: thesun.co.uk, theguardian.com
Autor: Katarzyna Solecka