Zaledwie 14% wyprodukowanych butelek podlega recyklingowi. Pozostała, ogromna ilość zalega na wysypiskach, w oceanach, w lasach, w żołądkach morskich zwierząt i wielu innych miejscach. Czy teraz udało się wreszcie rozwiązać ten problem? Wiele wskazuje na to, że tak.
W 2016 roku zupełnie przez przypadek, na japońskim wysypisku natrafiono na bakterię, dla której naturalnym pożywieniem był właśnie plastik. Konsumpcja plastiku odbywała się dzięki specjalnemu enzymowi, To była ogromna szansa dla ludzkości. Dokładnie zbadano mikroustroje, wyodrębniono enzym i od tamtego czasu prowadzono testy. Teraz udało się w dodatku zwiększyć wydajnośc enzymu i jego siłę nawet o 20%. To ciągle za mało żeby mówić o realnych efektach, których skutki odczujemy w niedalekiej przyszłości, ale jest szansa na to, że skoro udało się zwiększyć siłę enzymu już teraz, to prawdopodobnie niedługo będzie można uzyskać jeszcze lepsze rezultaty.
Byłaby to prawdziwa rewolucja ekologiczna. Miejmy nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej: