Ten znak zakazu wymaga od kierowców bezwzględnego zatrzymania się przed wjazdem na skrzyżowanie, aby ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się drogą poprzeczną. Mimo to, wielu z nas kieruje się błędnym przekonaniem, że doskonała widoczność czy szybki refleks pozwolą ominąć obowiązek zatrzymywania się. Niestety, taka postawa często kończy się nie tylko mandatem, ale przede wszystkim realnym zagrożeniem kolizją lub wypadkiem.
Czym różni się znak STOP od znaku "ustąp pierwszeństwa"?
Różnica między znakiem STOP a znakiem "ustąp pierwszeństwa" jest znacząca. Znak STOP nie pozostawia żadnych wątpliwości – zatrzymanie się jest obowiązkowe. To, co odróżnia go od znaku "ustąp pierwszeństwa", to dodatkowy wymóg bezwzględnego zatrzymania, co oznacza, że koła pojazdu muszą przestać obracać się przed wjechaniem na skrzyżowanie.
Kluczowe jest, aby pamiętać o miejscu, w którym należy się zatrzymać. Jeśli na jezdni widnieje linia bezwzględnego zatrzymania, to właśnie przed nią należy wyhamować pojazd. W sytuacji, gdy linii nie ma, kierowca zobowiązany jest do zatrzymania się w takim miejscu, aby mógł bezpiecznie obserwować sytuację na drodze z pierwszeństwem. Istotne jest, aby nie wysuwać pojazdu za daleko, co mogłoby doprowadzić do kolizji.
Gdzie najczęściej umieszcza się znak STOP?
Warto również zwrócić uwagę na prędkość, z jaką dojeżdżamy do skrzyżowania. Nagłe hamowanie tuż przed znakiem STOP może wprowadzić w błąd kierowców jadących drogą z pierwszeństwem, co w efekcie może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Warto pamiętać, że znak STOP jest umieszczany przed skrzyżowaniami o ograniczonej widoczności lub tam, gdzie historia wypadków jest szczególnie bogata.
W dobie nowoczesnych technologii policja coraz częściej korzysta z dronów do wyłapywania kierowców ignorujących znak STOP. Zignorowanie tego znaku to nie tylko wykroczenie, ale przede wszystkim świadectwo braku odpowiedzialności. Warto pamiętać, że kilka sekund zatrzymania przed skrzyżowaniem to niewielka cena za bezpieczeństwo i spokój na drodze.