Nie żyje youtuberka Nicole Thea
Nie żyje 24-letnia youtuberka z Londynu, Nicole Thea. Kobieta była w zaawansowanej ciąży i wkrótce miała zostać mamą. Smutne wieści o śmierci 24-latki i jej nienarodzonego dziecka przekazała za pośrednictwem jej profilu na Instagramie rodzina.
To ogromny smutek informować, że Nicole i jej syn, dla którego ze swoim chłopakiem wybrała imię Reign, odeszli
– napisano.
Youtuberka i jej dziecko nie żyją
Nicole Thea była w ósmym miesiącu ciąży. Obszernie relacjonowała jej przebieg w mediach społecznościowych. Była aktywna nie tylko na YouTube, gdzie miała 120 tysięcy subskrybentów, ale i na Instagramie, gdzie jej profil śledzi nadal ponad 240 tysięcy osób. Pomimo śmierci dziewczyny na jej kanale na YouTube nadal pojawiają się nowe filmy. Wyjaśnili to w oficjalnym oświadczeniu jej bliscy.
Nicole zaplanowała kilka filmów na YouTube. Boga (jej partner – przyp. red.) zdecydował, że powinny zostać opublikowane
– wytłumaczono.
Oficjalnie nie potwierdzono, co było przyczyną śmierci 24-latki i jej nienarodzonego syna. Brytyjskiej gazecie „Daily Mail” udało się jednak ustalić, że kobieta wcześniej skarżyła się na uciążliwe bóle w m. in. klatce piersiowej. Charles Murray, wujek Nicole, w rozmowie z dziennikiem ujawnił, że prawdopodobnie przyczyną zgonu był atak serca.
Z tego, co słyszałem, miała rozległy zawał serca. Skarżyła się swojemu partnerowi na bóle w klatce piersiowej i w plecach. Nicole mówiła, że z trudem oddycha. To niepojęte, bo była taka młoda. To dla nas ogromny szok
– powiedział mężczyzna.