fot. AKPA
Nie żyje Wanda Warska
Wanda Warska, piosenkarka, wokalistka jazzowa, interpretatorka poezji śpiewanej, główna wykonawczyni utworów skomponowanych przez jej męża, muzyka jazzowego Andrzeja Kurylewicza zmarła w sobotę w Laskach pod Warszawą po długotrwałej walce z chorobą w wieku 87 lat. O śmierci artystki poinformował redaktor naczelny czasopisma „Jazz Forum” Paweł Brodowski.
Przez długie lata Piwnica Artystyczna Wandy Warskiej i Andrzeja Kurylewicza na warszawskim Starym Mieście była jednym z najważniejszych adresów polskiego środowiska jazzowego. A w Piwnicy można było usłyszeć Warską – niezrównaną wykonawczynię takich piosenek jak „Werona”, „Nikomu nie żal pięknych kobiet” czy „Uroda”. Była piosenkarką, wokalistką jazzową i kompozytorką a także poetką i malarką – miała ponad 20 indywidualnych wystaw.
Wanda Warska – kim była?
Wanda Warska urodziła się 28 kwietnia 1932 roku w Poznaniu. Ukończyła Średnią Szkołę Muzyczną i Szkołę Baletową im. Stanisława Miszczyka w Poznaniu. Studiowała na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Od ósmego roku życia uczyła się gry na fortepianie, później śpiewu u Janiny Janowskiej-Kopczyńskiej i Franciszka Delekty.
Od 1955 roku współpracowała z Andrzejem Kurylewiczem. Pierwszych nagrań dokonała z prowadzonym przez niego Sekstetem Organowym Polskiego Radia w Krakowie. Jako wokalistka jazzowa zadebiutowała podczas V Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów w Warszawie. Na I Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym w Sopocie w 1956 roku wystąpiła z Kwintetem Andrzeja Kurylewicza. Rok później śpiewała na tym festiwalu z zespołem Hot Club Melomani. Współpracowała także z zespołem Jazz Believers.
W latach 1958-1971 brała udział w Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym Jazz Jamboree w Warszawie jako wokalistka zespołów Andrzeja Kurylewicza. Koncertowała z nimi także za granicą, m.in. w Austrii, NRD, RFN, Francji, Jugosławii, Danii, Szwecji i na Węgrzech.
Komponowała muzykę do własnych tekstów i wierszy wielkich poetów Jana Kochanowskiego, Adama Mickiewicza, Konstantego Gałczyńskiego. Była także autorką instrumentalnego „Utworu na 10 kontrabasów i głos” oraz kompozytorką muzyki do filmu fabularnego „Jezioro osobliwości” w reżyserii Jana Batorego, serialu telewizyjnego „Karino” tego samego reżysera a także do filmów krótkometrażowych, m.in. „Natura”; muzyki dla teatrów dramatycznych i Teatru TV. Nagrywała również muzykę do filmów: „Pociąg”, „Pingwin”, „Cyrograf dojrzałości”, „Wszystko na sprzedaż”.
Była „prawdziwą artystką”
Za pracę twórczą uhonorowana Krzyżami Zasługi – Kawalerskim i Oficerskim oraz niemieckim Bundesverdienstkreuz I Klasse. W 1997 roku w uznaniu zasług dla Stolicy Rzeczypospolitej Polskiej uhonorowana została Nagrodą Miasta Stołecznego Warszawy. Bywała określana jako bezkompromisowa animatorką niezliczonych przedsięwzięć artystycznych i mecenas sztuki wysokiej.
„Warska jest prawdziwą artystką. Proszę zwrócić uwagę, jak staroświecko brzmi dzisiaj ten zwrot - prawdziwy artysta. Dziś się tak nie mówi, mówi się: aktor, pianista, reżyser. Określamy w ten sposób profesję. Zawężamy i precyzujemy. Natomiast w słowie artysta, nie zawsze kryje się profesja. Było to określenie predyspozycji psychicznych. Określenie poważne, wręcz patetyczne, a czasami żartobliwe. Oznaczało tyle, co marzyciel, fantasta. Wanda Warska śpiewa, ale nie tylko śpiewa. Jest fascynującą osobowością, ma rzadką umiejętność wytwarzania własnej, niepowtarzalnej atmosfery. Ciepła, sympatyczna, jednocześnie trochę dziwaczka, taki kot, który chadza własnymi drogami” – pisała o Wandzie Warskiej Agnieszka Osiecka.
fot. AKPA
Źródło: PAP/RMF24.pl