fot. Shutterstock (zdjęcie ilustracyjne)
Wrocław. 20-latek w oknie życia
O tym niecodziennym incydencie donosi „Gazeta Wrocławska”. Sen z powiek siostrom boromeuszkom, opiekującym się oknem życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu, spędził nagły alarm. Tuż po godz. 1 w nocy z piątku na sobotę znalazły w oknie… skulonego 20-letniego mężczyznę. Zakonnice były zaskoczone, bowiem zazwyczaj z okna życia korzystają matki, które z różnych przyczyn nie mogą opiekować się swoimi dziećmi.
Alarm w oknie życia aktywuje się w momencie, gdy ktoś otworzy je z zewnątrz. Ma to na celu powiadomienie osób sprawujących nad nim opiekę, że pozostawione dziecko natychmiast potrzebuje pomocy. Siostry boromeuszki natychmiast powiadomiły straż pożarną i policję, ponieważ młodzieniec jakimś cudem wcisnął się do okna życia, a następnie… utknął w nim na dobre. Z wnęki musieli wyciągnąć go strażacy.
Nie wiemy, jak to zrobił, ale udało mu się. Wcisnął się cały do okna życia i w nim utknął na dobre
– powiedział „Gazecie Wrocławskiej” oficer dyżurny wrocławskiej straży pożarnej.
20-latka czekają konsekwencje. Dokonał kilku zniszczeń
Z rąk strażaków 20-latek natychmiast trafił w ręce policji. Dlaczego młody mężczyzna trafił do okna życia? Wystarczyła chwila, aby ustalić okoliczności tego zdarzenia. Okazało się, że młodzieniec był kompletnie pijany. We wstępnej rozmowie z policjantami nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego wszedł do okna życia. 20-latek trafił po chwili do ośrodka wytrzeźwień.
Kontakt z mężczyzną z powodu jego upojenia alkoholowego był mocno ograniczony. Funkcjonariusze wylegitymowali go i odwieźli do Wrocławskiego Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym. Dopiero jak wytrzeźwieje, będzie go można przesłuchać
– przekazał podkom. Wojciech Jabłoński z KWP we Wrocławiu, w rozmowie z „Gazetą Wrocławską”.
20-letni mężczyzna najprawdopodobniej odpowie za wyrządzone szkody. Pijany zniszczył kuwetę stojącą w oknie oraz mocno zabrudził jego wnękę. Przypomnijmy, że okno życia powstało dla matek, które z różnych powodów nie mogą wychowywać swoich dzieci. Pozostawiony tam noworodek trafia na badania do szpitala, skąd kierowany jest do adopcji. Do końca kwietnia 2021 roku w oknie życia od początku jego działania znaleziono ponad 100 dzieci.