Każdemu może zdarzyć się gorszy dzień. Każdy z nas zna też kogoś, kto wyjątkowo takie dni przeżywa – niektórym lepiej nie wchodzić w drogę, kiedy wstali lewą nogą. Najwyraźniej tego nie przewidział kierowca Toyoty, który znalazł się na drodze pewnego nerwowego staruszka.
Sytuacja wydawałoby się normalna – samochód grzecznie czekał na bezpieczną możliwość ruszenia, kiedy wszyscy pasażerowie wsiądą już do stojącego obok tramwaju. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wyżej wspomniany dziadek, któremu najwyraźniej nie spodobała się czarna Toyota…
Zobaczcie, co było dalej: