Niespodziewane skutki koronawirusa
Miejsca, które na co dzień przepełnione były turystami, dziś świecą pustkami. Panująca pandemia Covid-19 spowodowała, że opustoszałe są nawet najbardziej popularne miasta, plaże i szlaki turystyczne. Taka sama sytuacja ma miejsce również na Filipinach, tamtejsze plaże, uznawane za jedne z najpiękniejszych na świecie są puste. Dla gospodarki na całym świecie niesie to bez wątpienia drogie konsekwencje, jednak są tacy, którzy na tym skorzystają. Natura pozostawiona sama sobie - odżywa. Niedawno sieć przepełniły zdjęcia z Wenecji, gdzie woda znowu stała się przejrzysta oraz z Sardynii - tam w portach zaczęły gościć delfiny. Teraz kolejny, niespodziewany skutek koronawirusa zaobserwowano na wybrzeżu wyspy Palawan.
Na filipińskim wybrzeżu pojawiły się tysiące różowych meduz
1 kwietnia zjawisko to zaobserwował biolog Sheldon Rey Boco. Mężczyzna obecność meduz na wybrzeżu tłumaczy brakiem ludzi, którzy zazwyczaj odstraszają te wodne stworzenia. Jednak nie tylko tłumy ludzi mają na to wpływ. W rozmowie z „Newsweek” mężczyzna tłumaczy, że na występowanie meduz tak blisko brzegu przyczynia się także wiele innych czynników.
Atmosfera, prędkość wody, prąd, przypływ, a nawet cechy geologiczne zatoki lub dowolnego akwenu mogą mieć wpływ na ich. występowanie meduz. (…) Są lata, w których populacja meduz jest duża, a w innych jest niewielka – tłumaczy biolog.