Odcinkowy pomiar prędkości groźniejszy od klasycznego fotoradaru?
Fotoradary często bywają zawodne, o czym doskonale świadczy "efekt kangura", nagminnie stosowany przez polskich kierowców. Batem na tych, którzy mocniej wciskają gaz, ma być odcinkowy pomiar prędkości. Dlaczego działa on lepiej od klasycznej żółtej kamery? Chodzi o to, że na początku i na końcu odcinka objętego pomiarem umieszczone są fotoradary, które liczą czas przejazdu z jednego punktu do drugiego. Następnie wyliczana jest średnia prędkość pojazdu na wybranym odcinku. Jeśli przekroczy ona dopuszczalną dozwoloną prędkość, kończy się to dla kierującego mandatem i punktami karnymi.
39 nowych odcinkowych pomiarów prędkości
Główny Inspektorat Transportu Drogowego, który odpowiada m.in. za fotoradary, poinformował właśnie, że wybrał wykonawcę nowych odcinkowych pomiarów prędkości. To oznacza, że w 39 lokalizacjach pojawią się urządzenia rejestrujące prędkość kierowców. Zgodnie z informacjami przekazanymi w komunikacie nowe kamery będą tak precyzyjne, że bez problemu zarejestrują pojazd, wizerunek sprawcy oraz szereg innych parametrów. Nawet w trudnych warunkach pogodowych!
Nowe odcinkowe pomiary prędkości. Gdzie staną?
GITD przekazał, że kontrolą prędkości zostanie objętych aż 200 km nowych dróg. Urządzenia zostaną zamontowane w 13 województwach, tak aby zwiększyć bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Co ważne, na liście nowych odcinkowych pomiarów prędkości znalazły się autostrady, drogi ekspresowe oraz inne drogi. Nowe kamery rejestrujące prędkość pojawią się:
- na wybranych odcinkach autostrad A1, A2 oraz A4,
- na innych drogach krajowych, m.in. na "ekspresówkach": S7, S11 i S14,
- na czternastu drogach wojewódzkich,
- na trzech drogach powiatowych,
- na jednej drodze gminnej.
Jakie kary za przekroczenie prędkości?
Choć informacje o nowych fotoradarach i odcinkowych pomiarach prędkości elektryzują kierowców, to warto pamiętać o jednej rzeczy. Nie byłoby kontroli na drogach, gdyby nie wysoka liczba wypadków powodowanych przez nadmierną prędkość. Przypominamy, że od 1 stycznia 2022 roku obowiązuje nowy taryfikator, który wprowadził surowsze kary za łamanie przepisów ruchu drogowego. Co grozi kierowcy, który przekroczy dozwoloną prędkość?
- do 10 km/h – 50 zł mandatu, bez punktów karnych;
- od 11 do 15 km/h – 100 zł mandatu i 3 punkty karne;
- od 16 do 20 km/h – 200 zł mandatu i 3 punkty karne;
- od 21 do 25 km/h – 300 zł mandatu i 6 punktów karnych;
- od 26 do 30 km/h – 400 zł mandatu i 6 punktów karnych;
- od 31 do 40 km/h – 800 zł mandatu i 10 punktów karnych;
- od 41 do 50 km/h – 1000 zł mandatu i 13 punktów karnych;
- od 51 do 60 km/h – 1500 zł mandatu i 15 punktów karnych;
- od 61 do 70 km/h – 2000 zł mandatu i 15 punktów karnych;
- od 71 km/h – 2500 zł i 15 punktów karnych.
Wyższe kary czekają też na tych, którzy wyprzedzają na przejściu dla pieszych lub powodują kolizje drogowe. Dlatego warto zdjąć nogę z gazu. Dzięki temu nie tylko unikniemy poważnych konsekwencji, ale też zwiększymy bezpieczeństwo na naszych drogach.
Autor: Hubert Wiączkowski