Ogromny suckes Friza. Youtuber nie mógł powstrzymać emocji. "Naprawdę płaczę"

Karol "Friz" Wiśniewski ma już najpopularniejszy kanał na polskim YouTube! Influencer przekroczył barierę 5 mln subskrypcji. Wzruszony youtuber zwrócił się do fanów, dziękując im za wsparcie.

Friz spełnił swoje największe marzenie

Karol Wiśniewski, znany w sieci jako Friz, nagrywa filmy na YouTube od trzynastu lat. Największą rozpoznawalność przyniósł mu – rzecz jasna – projekt Ekipa, który tworzyło kilku internetowych twórców mieszkających ze sobą pod jednym dachem. Po rozpadzie grupy youtuber zaczął tworzyć jeszcze bardziej profesjonalnie treści. Szerokim echem odbiła się druga edycja programu "Twoje 5 minut", w której Wiśniewski poszukiwał nowych influencerów.

Obecnie spory rozgłos zapewnia twórcy seria "Mafia IRL", która jest adaptacją popularnej gry w prawdziwym życiu. Wygląda na to, że realizacja tego projektu przypieczętowała jego ogromny sukces. Karol "Friz" Wiśniewski dzięki ogromnemu sukcesowi wspomnianego show przekroczył barierę 5 mln subskrypcji na YouTube.

Friz ma już 5 mln subskrypcji na YouTube

Dzięki mocnemu zaangażowaniu fanów Friz osiągnął nie tylko wymarzoną liczbę obserwatorów. Karol zdetronizował również "Blowka", który dotychczas zajmował pierwsze miejsce w rankingu najpopularniejszych kont na polskim YouTube. Kanał Wiśniewskiego ma obecnie najwięcej subskrybentów w Polsce!

Wzruszony influencer postanowił podzielić się na X (dawniej: Twitter) emocjami, jakie towarzyszyły mu po osiągnięciu 5 mln obserwatorów na YouTube. Internetowy twórca podkreślił, że droga do sukcesu od początku nie była łatwa.

Jako 14-letni gówniarz zaczynałem nagrywać pierwsze filmy i powiedzieć, że wszyscy znajomi się [ze mnie - przyp. red.] śmiali, to jak nie powiedzieć nic. W sumie nikt oprócz mnie w to nie wierzył... Ja jednak przez kolejnych 13 lat robiłem to, dając z siebie 120%, bo czułem, że YouTube to moja wielka pasja ­

– zaczął.

Dziś spełniam największe marzenie z tamtych lat i naprawdę płaczę, jak to piszę. To pierdoła, jakaś cyferka, ale pokazuje moją drogę, poświęcenie i serducho, jakie w tym zostawiłem, a to znaczy okropnie dużo. Dziękuję wszystkim ludziom, których spotkałem w trakcie tej przygody, ale też WAM kochani, to wspólny sukces

– zwrócił się do widzów.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: