Ola i Rafał z „Love Island” rozstali się
Aleksandra Kotowska i Rafał Pietrzak, finaliści ostatniej edycji „Love Island. Wyspa miłości” nie są już parą. O rozstaniu za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował w niedzielę Rafał. W opublikowanym na Instagramie oświadczeniu przyznał, że ich związek zakończył się już jakiś czas temu. Kotowska i Pietrzak nie byli ze sobą długo. Od startu drugiego sezonu „Love Island”, na planie którego zakochali się w sobie, minęły zaledwie trzy miesiące.
W swoim niedawnym oświadczeniu Pietrzak ujawnił, że jedną z kwestii, które poróżniły go z Olą, były ich rozbieżne poglądy dotyczące „komercjalizacji związku”. Stwierdził, że „nie jest na sprzedaż”, tym samym sugerując, że jego była już partnerka miała do sprawy odmienne podejście. Po tych wyznaniach Kotowska nie od razu zabrała głos. Jej komentarz pojawił się dopiero w poniedziałek wieczorem. Wcześniej na swoim profilu na Instagramie zaznaczyła, że potrzebuje czasu.
Na razie nie wyglądam ani nie czuję się na siłach
– napisała na InstaStories.
Ola z „Love Island” komentuje rozstanie
Ola Kotowska z „Love Island” w końcu zdecydowała się przerwać milczenie w sprawie rozstania. Podczas poniedziałkowej relacji na InstaStories odniosła się m. in. właśnie do podnoszonej przez Rafała kwestii „komercjalizacji związku”.
Nigdy nie namawiałam go do tego, żebyśmy coś robili wbrew jego woli
– stwierdziła.
Uczestniczka randkowego reality show przedstawiła ostatnie wydarzenia ze swojej perspektywy, która zdecydowanie różni się od tej Rafała. Kotowska nie ukrywa, że ma żal do byłego partnera. Oceniła, że została przez niego „wykiwana”.
Dużo osób mi napisało, że udaję zrozpaczoną (…) i że jestem nieszczera. Osoby, które oglądały program doskonale wiedzą, że ja zawsze mówię to, co myślę. Jak mi coś nie pasuje, to wolę o tym powiedzieć, aniżeli udawać, że jest okej. (…) Nie, nie udaje zrozpaczonej, bo nie jestem zrozpaczona. Jest mi po prostu najzwyczajniej w świecie przykro. Dlatego, że zostałam wykiwana
– powiedziała.
Kotowska twierdzi, że ogłoszenie wieści o rozstaniu miało wyglądać zupełnie inaczej. Rafał zrobił to ostatecznie spontanicznie, bez konsultacji z nią, dlatego czuje się oszukana.
Mieliśmy się spotkać z Rafałem w niedzielę, byliśmy umówieni. Jak się okazuje, ku mojemu zdziwieniu i zaskoczeniu, Rafał postanowił zrobić to sam. Ja namawiałam go, żebyśmy się spotkali i żebyśmy powiedzieli wam, ze nie jesteśmy razem. (…) Czułam, że powinniśmy tak zrobić, że przekażemy to [wspólnie]. Nie chciałam się w ogóle z nim kłócić, chciałam pozostać na przyjaznej ścieżce. Chcieliśmy to wam przekazać z humorem… Myślałam, że zostaniemy w dobrych stosunkach. No ale okazuje się, że nie. I z tego powodu jest mi przykro
– wyznała gorzko.
Mimom wszystko ja jemu życzę jak najlepiej. Życzę mu, żeby znalazł sobie w końcu dziewczynę, która będzie mu odpowiadała w tych wszystkich jego aspektach. Nie zrobiliśmy sobie żadnej krzywdy, żeby się tak rozstać…
– dodała.