Maciej Musiał stał się rozpoznawalny dzięki występom w serialu "Rodzinka.pl". Medialne skrzydła w tej produkcji rozwinęła także Olga Kalicka, która grała dziewczynę najstarszego z braci Boskich. Ich relacje na początku wcale nie były przyjazne, zwłaszcza że aktor dosłownie błagał reżysera o to, by jego starsza koleżanka nie dostała tej roli.
Maciej Musiał nie chciał Olgi Kalickiej w "Rodzince.pl"
Gwiazdor niedawno udzielił wywiadu Wersow. Rozmowa z influencerką w pewnym momencie zeszła na jego prywatne relacje z dziewczynami. Weronika Sowa zapytała bowiem Maćka o to, czy woli pracować na planie z kobietami, w których się podkochiwał, czy z tymi, których nie darzy sympatią.
Aktor niemal natychmiast przyznał, że częściej przyszło mu występować u boku swoich "wrogów". Sporym zaskoczeniem jest to, że wymienił w tym kontekście Olgę Kalicką. Jak się okazało, oboje poznali się jeszcze w czasach szkolnych.
Pracowałem z kimś, kogo nie lubię. Jak zaczynaliśmy, to była Olga Kalicka - moja dziewczyna w "Rodzince". Chodziliśmy razem do podstawówki. Ona była ode mnie dwa lata starsza. Trochę mnie dręczyła w szkole. W sensie lubiliśmy się. Ona miała taką swoją grupę dziewczyn, ja tam czasem do nich coś podbijałem, ale miałem wrażenie, że tak trochę mnie pod włos bierze i trochę mnie dręczy
– wyznał Musiał.
"Wybierz kogo chcesz, tylko nie wybieraj Olgi"
Olga wzięła następnie udział w castingu do "Rodzinki.pl". Aktor robił wtedy wszystko, by zablokować jej angaż do produkcji, bowiem wybrana dziewczyna miała występować u jego boku.
No i był casting na moją dziewczynę w "Rodzince". Powiedziałem Patrykowi, naszemu reżyserowi: "Słuchaj, wybierz, kogo chcesz po castingu, tylko proszę cię, nie wybieraj Olgi". No i oczywiście wybrał Olgę
– opowiadał gwiazdor.
Ku zaskoczeniu aktora, wybór reżysera był strzałem w dziesiątkę. Maciek stwierdził po czasie, że gra się lepiej z kimś, do kogo się darzy nawet negatywne emocje niż żadne. Zresztą niedługo później nastąpił niespodziewany zwrot akcji.
W ogóle, jak między ludźmi jest jakaś energia, to się przenosi do kamery. Oczywiście później się polubiliśmy i dzisiaj bardzo się lubimy z Olgą. Ta nasza niechęć początkowa do nas służyła tej miłości, którą mieliśmy zagrać
– dodał.
Autor: Hubert Wiączkowski