Olga Kalicka – nowy partner
Olga Kalicka w grudniu 2021 roku poinformowała, że rozstała się z Cezarym Nowakiem, z którym ma dziecko. Para planowała ślub. Teraz znowu jest szczęśliwie zakochana. W czerwcu w mediach społecznościowych zdradziła, że ma nowego partnera. 2 tygodnie temu ogłosiła natomiast, że jest w ciąży. Aktorka w podcaście SPAring Katarzyny Dąbrowskiej opowiedziała o swoim związku. Nie kryje, że jest bardzo szczęśliwa, a partner uczy ją cieszenia się z małych rzeczy. - (…) Kiedy pojawił się mój partner, że po prostu on też mnie bardzo tego uczy, że właśnie w tej codzienności i w takim slow life jest dużo przestrzeni na radość – mówiła.
Aktorka wyznała, że zanim poznała swojego ukochanego, miała sporo obaw przed wejściem w nową relację. Z jednej strony chciała wejść w związek, a z drugiej towarzyszył jej lęk. - Tutaj znowu była taka wizja. Jak się zakocham, to nie wiem w ogóle, jak to będzie, ale pewnie będziemy mieszkać oddzielnie przez bardzo długi czas. Nie wiem, czy kiedykolwiek wejdę tak na 100 procent w relację. Czyli było bardzo dużo też tam takich lęków. Tego lęku zaangażowania się. A z drugiej strony pojawiła się już ta gotowość, że chcę wejść w nową relację – tłumaczyła.
Olga Kalicka o nowym partnerze
Olga Kalicka opowiedziała także, jak bardzo wszystko się zmieniło, kiedy poznała obecnego partnera. Bardzo szybko mu zaufała i była gotowa wpuścić go do swojego życia.
Natomiast kiedy pojawił się mój partner, to nagle to stało się takie dziwne łatwe. W sensie takim, że ja go zobaczyłam i sobie pomyślałam, gdzie ty byłeś? No ile ja mam czekać? Jakby w ogóle z takimi emocjami. I nagle się okazało, że to, co wydawało mi się absolutnie niemożliwe, też w kontekście posiadania dziecka, że ja sobie tak myślałam, że zanim poznam mojego partnera z moim synem, to musi minąć bardzo dużo czasu. Ja muszę być gotowa na 100 procent – wspominała.
Aktorka podkreśla, że ich historię można porównać do tych, jakie oglądamy w filmach. Bardzo cieszy się z faktu, że mężczyzna bardzo szybko zaakceptował jej synka.
Jak go zobaczyłam, po prostu sobie pomyślałam, no to jest mój człowiek, no dzień dobry, no zapraszam. I to było po prostu takie, jeżeli ktoś mi powie, że to nie jest tak jak w filmach, to ja w to nie wierzę, bo to było takie filmowe, takie po prostu, że się wydarza i tego nie da się zaplanować. Musiałam się dowiedzieć o nim dużo. I musiałam wiedzieć to na 100 procent. I to było niesamowite, że on mi dał takie poczucie, że on wie, że ja jestem w pakiecie. I że to jest niezaprzeczalne – mówiła.