Ostatnie pożegnanie Krzysztofa Kononowicza. Tak wyglądał pogrzeb gwiazdy polskiego internetu

Pogrzeb Krzysztofa Kononowicza, jednej z najbardziej znanych postaci polskiego internetu, odbył się w środę, 12 marca 2025 roku. Uroczystość miała miejsce na cmentarzu parafialnym przy ul. św. Andrzeja Boboli w Białymstoku.

fot. Artur Reszko/PAP

Krzysztof Kononowicz zmarł w wieku 62 lat

Krzysztof Kononowicz zmarł 6 marca 2025 roku, w wieku 62 lat, po długiej walce z chorobą, która zmusiła go do spędzenia ostatnich miesięcy życia w hospicjum. Jego śmierć wywołała poruszenie wśród wielu internautów i fanów jego twórczości internetowej.

Kononowicz popularność zyskał w 2006 roku, kiedy to bez większego doświadczenia politycznego postanowił ubiegać się o urząd prezydenta Białegostoku oraz do miejscowej rady miejskiej. Choć jego kampania zakończyła się niepowodzeniem, to szybko zyskał szeroką rozpoznawalność, zwłaszcza po emisji w sieci przemówienia w studiu wyborczym TV Jard. Słynne: „Żeby nie było bandyctwa, żeby nie było złodziejstwa, żeby nie było niczego” stało się memem, który przeszedł do historii polskiego internetu. Po wystąpieniu Kononowicz przeniósł się na działalność w internecie, gdzie zasłynął jako twórca kontrowersyjnych filmów na YouTube.

Tak wyglądał pogrzeb Krzysztofa Kononowicza

Pogrzeb Kononowicza odbył się w środę 12 marca 2025 roku. Ceremonia rozpoczęła się o godzinie 15:00 na cmentarzu parafialnym przy ul. św. Andrzeja Boboli w Białymstoku. Ostatnie pożegnanie zorganizował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, pod którego opieką był Kononowicz przed śmiercią. Rodzina zmarłego nie podjęła się organizacji uroczystości. 

Kononowicza tłumnie pożegnali bliscy, widzowie i inni mieszkańcy Białegostoku. Według relacji, w uroczystości wzięło udział około 200 osób. Pogrzeb był również transmitowany na żywo.

Miejsce wiecznego spoczynku

Urna z prochami 62-latka została złożona w rodzinnym grobie, obok zmarłego w 2013 roku brata, Bogumiła. Kononowicz postanowił wcześniej zadbać o swoje miejsce wiecznego spoczynku, gdyż jeszcze przed jego śmiercią na płycie nagrobku z jasnoszarego lastryka zostało już wyryte imię i nazwisko. 

Komentarze
Czytaj jeszcze: