Tragiczna śmierć Payne'a, która nastąpiła po upadku z balkonu hotelowego na trzecim piętrze w Buenos Aires w Argentynie w październiku, wstrząsnęła nie tylko bliskimi artysty, ale i fanami na całym świecie. Na uroczystości pogrzebowej obecni byli wszyscy członkowie One Direction: Harry Styles, Louis Tomlinson, Niall Horan oraz Zayn Malik, co świadczy o silnych więzach, jakie łączyły muzyków nawet po latach od zakończenia wspólnej kariery. Na ostatnim pożegnaniu pojawiły się również Kate Cassidy, dziewczyna Liama, oraz Cheryl, matka jego syna.
Wśród kwiatów, które złożono na grobie artysty, znalazła się niezwykła kompozycja w kształcie kręgli i kuli do kręgli - ukłon w stronę jednego z ulubionych hobby Payne'a. Mimo że przed kościołem zgromadził się niewielki tłum, większość fanów zdecydowała się uszanować prywatność rodziny, co było zgodne z apelem społeczności One Direction na platformie Reddit, przypominającym, że „pamięć należy do fanów, ale pogrzeb jest dla rodziny”.
Rodzina Liama Payne'a, w krótkim oświadczeniu wydanym po jego śmierci, wyraziła swoje złamane serca, podkreślając, że Liam „na zawsze pozostanie w naszych sercach” jako osoba „życzliwa, zabawna i odważna”. Autopsja potwierdziła, że śmierć 31-latka była wynikiem wewnętrznych i zewnętrznych krwotoków oraz licznych urazów spowodowanych upadkiem.
Ostatnie pożegnanie Liama Payne'a
Liam Payne był jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów na scenie pop. Sławę przyniósł mu udział w programie „The X Factor”, gdzie wraz z resztą One Direction zajął trzecie miejsce w 2010 roku. Mimo tego zespół stał się największym brytyjskim zespołem od czasów The Beatles, sprzedając w ciągu pięciu lat kariery 70 milionów płyt, zdobywając cztery single numer jeden w Wielkiej Brytanii oraz cztery albumy, które również osiągnęły szczyt listy przebojów. Payne, będąc współautorem wielu ich hitów, odniósł również sukces jako solista z utworami takimi jak „Strip That Down” i „Bedroom Floor”.