„Taniec z gwiazdami 15”. Emocje po pierwszym odcinku

Rozpoczęła się 15. edycja „Tańca z gwiazdami”. Uczestnicy po raz pierwszy zaprezentowali efekty ciężkich treningów w niedzielę, 15 września. W nadchodzącym odcinku ponownie zobaczymy na parkiecie 12 par. Wszystko przez to, że w poprzednim żaden z duetów nie pożegnał się z programem, co spotkało się z wielkim entuzjazmem widzów. W mediach społecznościowych dyskutują oni o poziomie, z jakim mamy do czynienia podczas tego sezonu. Fani tanecznego show pod ogromnym wrażeniem występów wszystkich uczestników! Podczas pierwszego odcinka jedna z par otrzymała już maksymalną liczbę punktów.

„Taniec z gwiazdami 15”. Iwona Pavlović o czarnym koniu

Kto będzie czarnym koniem 15. edycji „Tańca z gwiazdami”? Widzowie zapewne mają już swoje typy. A co na ten temat sądzi Iwona Pavlović? Jurorka w rozmowie z Plejadą zaakcentowała, że jest za wcześnie na wyciąganie takich wniosków. Odpowiedź na to pytanie mają przynieść dopiero nadchodzące odcinki.

- Nigdy tego nie robimy po pierwszym odcinku, dlatego że w pierwszej odsłonie tancerze tańczą przeważnie te tańce, które im najlepiej wychodzą. Może nie tanecznie, ale które najbardziej przypadają im do gustu - chodzi o ich serca. Tutaj, rzeczywiście, wszyscy pokazali się z dosyć dobrej strony. Drugi, trzeci odcinek już bardziej pokazuje nam, u kogo widać większy talent do tańca, a u kogo nie. Ocenami pokazujemy, kto najlepiej wypadł w tym odcinku, ale to jeszcze nie jest powiedziane ostatnie słowo – wyjaśniła.

Iwona Pavlović o Annie-Marii Siekluckiej

Jurorka „Tańca z gwiazdami” została też zapytana o to, czego zabrakło w występie Anny-Marii Siekluckiej i Michała Kassina, którzy otrzymali najniższą liczbę punktów. Przypomnijmy: jury przyznało im łącznie 27 oczek. Iwona Pavlović wyjaśniła, że aktorka za bardzo się stresowała.

To jest bardzo fajna dziewczyna. (…) Widać było, że starała się trzymać parkietu i strasznie z góry stawiała stopy, co też nie jest dobre w tańcu. To nie był zły taniec, tylko bardzo było widać jej nerwy i stres – mówiła.