hity na MAXXa
hity na MAXXa

Pamiętacie dziewczynkę z tego mema? Jest już dorosła i wygląda tak! [FOTO]

Zoe Ruth zasłynęła wiele lat temu, kiedy w Internecie zaczęło krążyć jej charakterystyczne zdjęcie. Stało się ono podstawą do wielu memów. Uśmiechnięta szyderczo twarz dziewczynki na tle płonącego domu i walczących z ogniem strażaków zdobyła serca internautów. Jednak czy wiesz, że Zoe jest już dorosła?

Historia mema

Słynne zdjęcie Zoe powstało w 2005 roku i ma bardzo ciekawą historię powstania. Pięcioletnia dziewczynka siedziała ze swoją rodziną w domu, kiedy nagle rozległ się dźwięk syreny. Kiedy wszyscy wyszli zobaczyć, co się stało, ich oczom ukazał się przerażający widok. Sąsiedni dom stał w płomieniach. Rodzina podeszła bliżej i właśnie wtedy okazało się, że są to ćwiczenia. Ojciec postanowił zrobić swoim dzieciom zdjęcie w tych niecodziennych okolicznościach. Właśnie wtedy Zoe zaprezentowała swoją minę, która stała się legendą Internetu. Fotografia została przesłana do gazety, dzięki czemu zwyciężyła w organizowanym tam konkursie. Od tamtej pory sława zdjęcia zaczęła rosnąć i szturmem zdobyła popularność w sieci, która trwa do dzisiaj.

 

Zoe jest już dorosła

Zoe Ruth urodziła się w 2000 roku, ma więc już 22 lata. W tym czasie zdążyła nawet skończyć studia! Aktywnie prowadzi swoje konto w mediach społecznościowych, chociażby na Instagramie, gdzie internauci wciąż nazywają ją "disaster girl", dokładnie tak, jak nazywano mema z jej udziałem. A jak sama Zoe odnosi się do życia z taką "memiczną sławą"?

Obcy ludzie myślą, że jestem zła albo, że to ja wznieciłam pożar, ale nigdy nie brałam tego na serio i się tym nie przejmowałam – powiedziała w jednym z wywiadów Zoe.

Nie jest jednak tajemnicą, że dziewczyna ma do siebie bardzo duży dystans i w swoich postach wciąż nawiązuje do legendarnego zdjęcia:

Ta dziewczyna ma trzy jedynki! Dentysta zaproponował jej nietypowe rozwiązanie... [WIDEO]
Layla Muntas na swoim TikToku opowiedziała historię o tym, jak udała się do dentysty z problemem diastemy, czyli przerwy między jedynkami. Była ona na tyle duża, że specjalista zaproponował wstawienie trzeciej jedynki, na co kobieta się zgodziła....

 

Oceń ten artykuł 0 0