O tej pamiętnej stłuczce słyszał niemal każdy. Złote lambo wjechało na czerwonym świetle na skrzyżowanie Nowego Światu z Świętokrzyską. Kierowca nie dość, że rozbił warty 2 mln zł samochód, to jeszcze zarobił 500-złotowy mandat i 6 punktów karnych.
Co się stało dalej? Okazuje się, że ten egzemplarz Lamborghini Aventador nie został całkowicie spisany na straty! Samochód został naprawiony i teraz prezentuje się w dwukolorowym wydaniu: złoto-czarnym. Lambo przebywa teraz na Litwie, a dokładnie w Wilnie i tam znalazło właściciela. Auto zostało zarejestrowane i jest pierwszym modelem tego Lamborghini, który jeździ na litewskich blachach.