Kara i Marcin z „Hotelu Paradise” nadal są razem
Karina Poita i Marcin Grajoszek zakochali się w sobie na planie trzeciej edycji „Hotelu Paradise”. Kiedy ona pojawiła się w willi na Zanzibarze, Marcin stracił dla niej głowę. Zakończyła dla niej swoją bliską relację z Nathalią, co sprowadziło na niego sporo krytyki. Nie zważając na nieprzychylne komentarze, Kara i Marcin po zakończeniu „Hotelu Paradise” pozostali parą. Udowodnili wszystkim, że uczucie, które ich połączyło, było szczere i głębokie.
Para z „Hotelu Paradise” stanęła przed ołtarzem
Kara i Marcin z „Hotelu Paradise” wywołali spore zamieszanie, chwaląc się w sieci zaskakującym kadrem. Na instagramowym profilu uczestniczki randkowego reality show Siódemki pojawiła się fotografia wykonana w kościele. Poita ma na sobie białą suknię, a Grajoszek elegancki garnitur. Zakochani pozują złączeni pocałunkiem.
Cieszę się, że cię poznałam. Gdybym nie pojechała do programu, to pewnie nawet nie wpadlibyśmy na siebie na ulicy. Jesteśmy bardzo do siebie podobni
– napisała pod spodem piękność z „Hotelu Paradise”.
Fani – przekonani o tym, że Marcin i Kara zdecydowali się wziąć ślub – pospieszyli z gratulacjami i życzeniami.
Od początku wiedziałam, że pokażecie tym wszystkim niedowiarkom, czym jest prawdziwa miłość
Gratuluje małżeństwa! Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia
Życzę wam dużo szczęścia i miłości. Mam nadzieję, że zostaniecie rodzicami. Tego wam życzę
Czy mi się wydaje, czy oni wzięli ślub?
– posypały się komentarze.
Ci, którzy bardziej wnikliwie śledzą aktywność Kary i Marcina w mediach społecznościowych, szybko domyślili się, jaka jest prawda.
To tylko sesja zdjęciowa
– przekonują najbaczniejsi obserwatorzy, a jedna z komentujących osób dodaje
Pięknie razem wyglądacie i życzę wam, aby to uczucie się rozwijało aż do prawdziwego ślubu i jeszcze długo później