Paulina i Jakub Rzeźniczak opowiedzieli, jak się poznali
Paulina i Jakub Rzeźniczakowie gościli ostatnio w programie Izabeli Janachowskiej, gdzie opowiedzieli o tym, jak się poznali, jak wyglądały ich zaręczyny oraz ślub w Miami. Prowadząca zapytała, jaki był status obecnych małżonków w chwili poznania.
Ty byłaś po rozstaniu? – zapytała Janachowska.
Ja byłam w „separacji”, można tak to nazwać. Żyłam na dłuższy okres czasu na odległość i nie wróżę nikomu tego, że to skończy się dobrze, no i w moim przypadku też się tak skończyło – odpowiedziała Paulina.
Jakub Rzeźniczak, który rozstał się wtedy z Magdaleną Stępień, powiedział, że również był w trudnym momencie życia:
No miałem ciężki czas. I pojechałem wtedy do Rzeszowa odwiedzić swojego przyjaciela, bardziej uciec od tego, co się wtedy działo w moim życiu. I na wspólnej kolacji, na którą mój znajomy zaprosił znajomych z klubu, w którym pracowała też Paulina, wtedy się poznaliśmy. Ja już pierwszej nocy powiedziałem, że tak mi się z Tobą dobrze rozmawia, że zostaniesz moją żoną.
Paulina Rzeźniczak opowiedziała, jak wyglądały jej zaręczyny z piłkarzem
W dalszej części rozmowy Paulina Rzeźniczak opowiedziała, jak wyglądały ich zaręczyny w USA.
To było po pół roku, dokładnie po 7 miesiącach. Zdecydowanie byłam zaskoczona. Mimo tego, że cały czas mówiliśmy, że będziemy mężem i żoną, to nigdy nie rozmawialiśmy na temat oświadczyn i pamiętam, jak pojechaliśmy do Nowego Jorku na pierwsze wspólne wakacje. I Kuba mówi na meczu, „stań tutaj, zrobię Ci zdjęcie”. No to ja stanęłam tyłem, nagle mówię „robi czy nie robi”, bo nic nie mówi, odwracam się i on klęka. Mówię „matko święta, co się dzieje”, więc byłam w totalnym szoku - wyznała Paulina.
Rzeźniczakowie o planowaniu ślubu
Podczas wywiadu Janachowska zapytała również parę, jak wyglądały ich przygotowania do ślubu. Okazuje się, że organizacja zaślubin w Miami trwała tylko miesiąc:
My planowaliśmy ślub na niecałe cztery tygodnie przed ślubem. Pod koniec października, a 28 listopada wzięliśmy ślub. Zaczęliśmy od razu organizować. Najważniejsze w tym wszystkim było, żeby mama [Pauliny] mogła być i była. Był też Jaro, dzięki któremu poznaliśmy się z partnerką, był mój brat i rodzice.
Jakub Rzeźniczak wyznał, że wybór miejsca ślubu – plaża w Miami - był nieprzypadkowy:
Kocham to miejsce. Już kilkanaście razy tam byłem. Gdyby to było możliwe, to bardzo chcielibyśmy tam kiedyś mieszkać. Mam też tam dużą grupę znajomych, przyjaciół.
Autor: Magdalena Łoboda