Maciej Pela relacjonuje wizytę w sądzie
Maciej Pela cieszy się niemałą popularnością w sieci. Chętnie udziela się na Instagramie, gdzie obserwuje go niemal 70 tysięcy internautów. W jego galerii możemy znaleźć przede wszystkim ujęcia związane z tacierzyństwem i chwilami spędzonymi z ukochanymi córkami. 34-latek wielokrotnie powtarzał, że dziewczynki są dla niego najważniejsze i doskonale spełnia się w roli ojca. Na Instagramie tancerza nie brakuje też ujęć z treningów, zajęć czy warsztatów. Od czasu do czasu Maciek dzieli się również urywkami z codzienności. Dziś na instagramowym Stories zamieścił zdjęcie z sądu. Widzimy go siedzącego przy drzwiach sali rozpraw. Do publikacji wieloletni partner Agnieszki Kaczorowskiej dodał wymowny komentarz:
Uwielbiam ten dreszczyk emocji podczas oczekiwania na swoją kolej w instytucjach państwowych.
Maciej Pela o relacjach z córkami
Maciej Pela do tej pory unikał medialnego szumu. Po ujawnieniu informacji o rozstaniu z Agnieszką Kaczorowską w sieci pojawiło się wiele plotek i krytycznych komentarzy na jego temat. Mężczyzna musiał się z tym zmierzyć. W miniony weekend 34-latek postanowił opublikować nagranie z cókami, które opatrzył szczerym wyznaniem:
Przez ostatnie dwa miesiące przeczytałem tyle kłamstw na swój temat, że gdyby nie rodzina, mój najlepszy przyjaciel, życzliwi znajomi czy leki i terapia, nie wiem, jakbym to dźwignął. I choć wiem, że to, co pisano o mnie, jest bzdurą, to ciężko było przełknąć niektóre komentarze.
34-latek może liczyć na wsparcie najbliższych, jednak nie jest obojętny na słowa, które go ranią:
Gdy przeczytałem, że „znudziła mi się zabawa w tatusia” zalała mnie ogromna frustracja, złość i poczucie niesprawiedliwości. Zawsze byłem tatą na 100%. Zawsze dawałem wszystko rodzinie. Zawsze byłem zaangażowany - i dodał ze stanowczością - (…) Nie znudziło mi się tatusiowanie, nie stwierdziłem, że pora na coś nowego, nie zmęczyłem się rodzicielstwem.
Autor: Katarzyna Solecka