Trend body positive
Od jakiegoś czasu próbuje się odejść od wyimaginowanych standardów piękna. Obecnie promuje się zdrowe podejście do wyglądu swojego ciała, by nie przejmować się każdym dodatkowym kilogramem. Co nie oznacza, że nie należy o nie dbać. Chodzi o pojawiające się w sieci zdjęcia kobiet, które otwarcie pokazują, że ich ciało zmienia się wraz z wiekiem i nie należy z tym walczyć. Jednak nadal jest wiele osób, które mają ogromne kompleksy na punkcie najmniejszej zmarszczki, rozstępu, czy cellulitu i starają się z tym walczyć za wszelką cenę, często niestety zakłamując rzeczywistość. To wszechobecne zdjęcia celebrytek w mediach społecznościowych wywołują panikę na punkcie piękna wśród kobiet. Niestety często te zdjęcia są odpowiednio przerobione albo ustawiają się do zdjęcia tak, by nie było widać mankamentów ciała. Są też takie, które starają się wytłumaczyć, że naturalną rzeczą jest zmienianie się naszej skóry i całej sylwetki na przestrzeni lat. Do nich należy kanadyjska blogerka Sarah Nicole Landry.
Po trzecim porodzie ważyła ponad 100 kg
Sarah Nicole Landry pochodzi z Kanady i prowadzi bloga, w którym tłumaczy i pokazuje jak mieć zdrowe podejście do swojego ciała i samej siebie. 34-latka jest mamą trójki uroczych dzieci. W 2013 roku ważyła ponad 100 kilogramów. Po trzeciej ciąży postanowiła przejść na ostrą dietę i udało jej się zrzucić aż 50 kg! Jej sylwetka znacznie się wyszczupliła jednak pozostały liczne rozstępy na brzuchu i cellulit na udach. Kobietę obserwuje ponad 730 tysięcy osób. Zyskała sympatię wielu kobiet, które zmagają się z podobnymi problemami i również nie chcą wstydzić się swojego ciała. Jest inspiracją dla tych, którzy boją się pokazywać swoje prawdziwe „ja” ze względu na wszechobecny hejt. Uważa, że życie jest zbyt krótkie, by przejmować się mankamentami ciała. Marnujemy przy tym sporo cennego czasu, który moglibyśmy spędzić np. z bliskimi lub przy realizacji ciekawych planów.
Zobaczcie, jak prezentuje się Sarah Nicole Landry w naturalnej, pięknej odsłonie!
Zobacz także: