Piotr Gąsowski – życie prywatne
Piotr Gąsowski ze związku z Hanną Śleszyńską ma syna Jakuba, którego wkrótce zobaczymy w „Twoja twarz brzmi znajomo”. Kuba Gąsowski nie jest jego jedynym dzieckiem, bo w czasie związku z Anną Głogowską aktor doczekał się też córki. Julia przyszła na świat 3 czerwca 2007 roku, kiedy na fali ogromnej popularności „Tańca z gwiazdami” czasopisma najintensywniej rozpisywały się o jej rodzicach.
Piotr Gąsowski pokazał córkę
Dziś córka Piotra Gąsowskiego i Anny Głogowskiej ma już 16 lat. Niedawno Julia i jej znany z zamiłowania do podróży tata byli razem w Stanach Zjednoczonych. Aktor na bieżąco relacjonował fanom swój pobyt w USA, gdy przyszedł czas powrotu do Polski, podsumował:
To był dla mnie i dla Julci czas wyjątkowy! To moje szczęście obserwować jej szczęście, gdyż jej szczęście jest moim największym szczęściem. Zanim, po trzech tygodniach w USA, doleciałem do niej i do rodziny, zdążyła być na obozie żeglarskim, potem na kulinarnym w San Francisco, zdobyła tam takie zaufanie kadry, iż została opiekunką dużej grupy dzieci i propozycję pracy w wakacje przyszłego roku, następnie, w Chicago, wdrażała swoje żeglarskie umiejętności w życie na jeziorze Michigan, a wszyscy moi bliscy znajomi chcieli ją adoptować!
By nie pozostawić niedomówień, uściślił:
Nie zgodziłem się!
W dalszej części wpisu opatrzonego wspólnymi zdjęciami były juror „Twoja twarz brzmi znajomo” kontynuował wyliczanie ostatnich sukcesów powoli wkraczającej w dorosłość córki, nie kryjąc tego, jak jest z niej dumny.
W czasie festiwalu, który też prowadziłem, była przy mnie i pomagała mi w garderobie i poza nią! Dziękuję ci, córeczko! Widzę, jakie postępy językowe zrobiła, jak pięknie uwierzyła w siebie! Jak wspaniale się rozwija i usamodzielnia! Wielka radość to obserwować, a z drugiej strony…
– napisał, dodając:
Wiem, że wielkimi krokami nadchodzi ten moment, w którym wyfrunie! Beze mnie! I mimo tego, iż zdaję sobie sprawę, że to normalne… Już zaczynam tęsknić! Ale zawsze będę ją, w pozytywnym sensie, śledził! A póki co… Jeszcze parę lat będziemy się sobą cieszyć i czasem spierać, bo tak musi być i tak warto żyć! Kocham cię, Julcia!