Kebab czy kebap?
To jak jest z tym kebabem? W jednym ze swoich filmów wyjaśniła to Paulina Mikuła, polonistka i autorka książek, twórczyni edukacyjnych treści na temat języka i poprawności. Kobieta podkreśliła, że obie formy są poprawne i nie można jednej z nich uznać za błąd. Warto jednak zauważyć, że pisowni "kebap" użyjemy tylko w mianowniku. Zawsze musimy odmieniać to słowo w ten sposób: "kebaba", "kebabem", "kebabowi". Ale skąd w takim razie wzięły się dwa sposoby nazewnictwa na ten sam przysmak tureckiego pochodzenia? Kluczową rolę gra tutaj historia słowa.
Kiedyś kebab, dziś kebap
Paulina Mikuła tłumaczy, że pisownia "kebab" pojawiła się w języku tureckim dawno temu – w czasach, kiedy obowiązywał tam alfabet arabski. Podobnie na stronie Słownika języka polskiego zauważa to profesor Mirosław Bańko, który dodaje, że to właśnie w tamtym momencie zapożyczyliśmy sobie ten wyraz. Współcześnie w Turcji funkcjonuje alfabet oparty na łacińskim i używaną przez tamtejszych ludzi formą został "kebap".
Kiedy współczesny Turek przyjdzie do Polski i będzie chciał otworzyć lokal ze swoim narodowym przysmakiem, istnieje duża szansa, że na szyldzie napisze "kebap". Analogicznie właściciel pochodzenia polskiego czy ormiańskiego częściej będzie używał pisowni "kebab". Trzeba jednak wiedzieć, że żadna z tych form nie jest błędna. Ale w przypadku odmieniania tego wyrazu używajmy wyłącznie wersji z "b".
W skrócie – możemy zarówno zjeść "kebab", jak i "kebap". Ale jeśli jesteśmy bardzo głodni, to myślimy o "kebabie", nigdy o "kebapie".