Do kradzieży doszło w pobliżu supermarketu Tesco Lotus Express we wschodniej dzielnicy stolicy Tajlandii, Saphan Sung. Sprawca wysadził bankomat Bangkok Banku i odjechał na motorze zabierając 300 tys. bahtów (prawie 33 tys. zł). Według szefa tajlandzkiej policji sprawca posłużył się bombą wykonaną z butli gazowej.
38-letni Polak, Gracjan Paweł S., został zatrzymany w mieszkaniu w Bangkoku przez funkcjonariuszy policji z posterunku Prawet. Został namierzony na podstawie nagrania z kamer monitoringu. Skonfiskowano również motocykl, którym – jak podejrzewa policja – posłużył się podczas kradzieży. Przy Polaku znaleziono 1000 bahtów. Znaleziono również ciemne ubrania porzucone w plecaku w pobliskim kanale. Według policji dwa dni po kradzieży Gracjan Paweł S. przekroczył granicę z Kambodżą. Niedawno wrócił jednak do Tajlandii.
Serwis Khaosod podaje, że zatrzymany odmawia współpracy ze śledczymi. Thai PBS News informował natomiast wcześniej, że według policji podejrzany przyznał się do wysadzenia bankomatu. "Bangkok Post" pisał we wtorek, powołując się na źródła w policji, że śledczy podejrzewają Polaka o popełnienie podobnych kradzieży również w innych krajach przed przyjazdem do Tajlandii.
Jak się okazuje wysadzanie bankomatów, jest powszechnie znaną metodą na świecie. Poniższy materiał nie ma nic wspólnego z powyższą sprawą, ale dotyczy bardzo podobnego przypadku!