Policjanci przeglądają nagrania na TikToku
Każdy internauta powinien uważać, co publikuje w mediach społecznościowych, bo "w sieci nic nie ginie". Przekonał się o tym 24-letni kierowca, który postanowił zabrać swoich sześciu znajomych na przejażdżkę samochodem po ulicach Smołdzina w województwie pomorskim. Mężczyzna przewoził pasażerów na masce i w bagażniku samochodu. Filmy z "zabawy" znalazły się na TikToku. Nagrania przykuły uwagę policjantów ds. przestępczości internetowej, którzy zauważyli je podczas monitorowania treści publikowanych w social mediach.
Na udostępnionych w sieci filmach widać, jak pasażerowie w wieku od 25 do 48 lat siedzą na masce samochodu oraz w jego bagażniku, a kierowca wozi ich po ulicach Smołdzina
– napisali mundurowi, publikując w Internecie wspomniane klipy.
Kierowca z zarzutami, pasażerowie dostali mandaty
Funkcjonariusze ustalili tożsamość uczestników "zabawy" dzięki kolejnym filmom zamieszczonym w sieci oraz nagraniom z monitoringu. 24-letni kierowca usłyszał zarzuty spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym, przewożenia pasażerów bez wymaganych pasów bezpieczeństwa, niedostosowanie się do obowiązku ruchu prawostronnego oraz do przewożenia zbyt dużej liczby pasażerów. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy i skierowali do sądu wniosek o ukaranie. Natomiast wszyscy pasażerowie dostali mandaty za popełnione wykroczenia.
Internet jest źródłem informacji również dla policjantów, którzy analizują publikowane w nim treści, a osoby niestosujące się do obowiązujących przepisów ponoszą konsekwencje swojego zachowania. Kolejny raz apelujemy o odpowiedzialność na drogach
– przypominają funkcjonariusze.
Autor: Hubert Wiączkowski