W nocy z 15 na 16 lutego, na drodze krajowej nr 22 w Starogardzie Gdańskim doszło do groźnie wyglądającej kolizji. Kierujący volkswagenem, jadący z nadmierną prędkością, stracił panowanie nad pojazdem, co doprowadziło do spektakularnego dachowania.
Kierowca osobowego volkswagena, jadąc tzw. berlinką w kierunku centrum miasta, stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w barierki i dachował
– relacjonuje starogardzka policja.
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez pobliską kamerę. Na szczęście kierowca podróżował sam, a o tej porze na ulicach nie było pieszych.
Dachował blisko komisariatu
Do tego groźnego incydentu doszło na rondzie przy pobliskiej komendzie policji. Funkcjonariusz pełniący wówczas dyżur przy telefonie alarmowym usłyszał głośny huk dobiegający od strony pobliskiego ronda. Mundurowy natychmiast powiadomił swoich kolegów z drogówki, którzy już po chwili pojawili się na miejscu. Na szczęście 34-letni kierowca wyszedł z tego zdarzenia bez szwanku.
Interwencja policji nie ograniczyła się jedynie do sprawdzenia trzeźwości i nałożenia mandatu karnego. Nerwowe zachowanie mężczyzny wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, którzy w wyniku przeszukania znaleźli przy nim blisko 30 gramów amfetaminy oraz marihuanę.
To zdarzenie drogowe szybko przekształciło się w kryminalną zagadkę z niespodziewanym odkryciem. Mężczyzna został zatrzymany i spędził noc w policyjnej celi. Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności za posiadanie środków odurzających. Jeśli prowadził pod ich wpływem, to prawdopodobnie usłyszy kolejny zarzut.