hity na MAXXa
hity na MAXXa

Poniedziałek Wielkanocny 2021. Dlaczego lany poniedziałek to śmigus-dyngus? Wyjaśniamy!

Dzień pod Wielkanocy obchodzimy lany poniedziałek, nazywany także śmigusem-dyngusem. Wiecie, dlaczego Poniedziałek Wielkanocny nosi akurat taką nazwę? Sprawdziliśmy to!

Poniedziałek Wielkanocny 2021. Skąd nazwa: śmigus-dyngus?

Święta Wielkanocne rządzą się swoimi prawami! Jako że Wielkanoc jest świętem ruchomym i rokrocznie wypada w innym terminie, tym razem radosny czas świętowania przypadł na pierwsze dni kwietnia. W 2021 roku Poniedziałek Wielkanocny obchodzimy 5 kwietnia, co oznacza, że właśnie dziś w ruch pójdą pistolety na wodę, kubły, a gdzieniegdzie nawet… wiadra! Wszystko to za sprawą zwyczaju oblewania wodą. Warto pamiętać jednak o tym, że z lanym poniedziałkiem wiążą się także inne tradycje, a jego drugą nazwą jest „śmigus-dyngus”. Dlaczego tak jest? Co ciekawe, przez długi czas „śmigus” oraz „dyngus” funkcjonowały jako dwa różne obrzędy!

Wielkanoc 2021. Dlaczego śmigus-dyngus?

„Śmigus-dyngus” to pojęcie, które powstało w skutek połączenia nazw odrębnych zwyczajów obchodzonych właśnie w poniedziałek po Wielkanocy. Nazwa: „śmigus” najprawdopodobniej pochodzi z niemieckiego „schmackostern” lub polskiego „śmigać”, a oznaczało to nic innego, jak: „smagnąć kogoś, zdzielić kogoś czymś, chlasnąć”. W ten sposób w dawnych czasach smagano kogoś witkami wierzby lub palmami po nogach, a miało to:

  • uzdrawiać,
  • dostarczać sił witalnych,
  • wypędzać złe moce (duchy).

Ze „śmigusem” łączono także oblewanie wodą, na które najmocniej były narażone panny na wydaniu; wierzono bowiem, iż taki ruch sprzyja płodności. W ten sposób mężczyźni wyrażali także swoje zainteresowanie konkretnymi damami, które były bliskie ich sercom. Dodatkowo wierzono też, że dzięki temu można symbolicznie zmyć z siebie wiosenny brud oraz choroby.

Od oblania można było się jednak „wykupić”! „Dyngus” oznaczał bowiem symboliczną zapłatę od zmoczenia (np. w postaci jaj). Pojęcie „dyngus” także najprawdopodobniej pochodzi z języka niemieckiego, a konkretniej od słowa: „dingen”, co oznacza „wykupywać się”.

Początkowo Kościół walczył z pogańskimi praktykami, jednak z czasem duchowni zaakceptowali zwyczaj oblewania wodą, który towarzyszy nam do dziś. A wy, jak świętujecie lany poniedziałek?

 

Oceń ten artykuł 0 0