Kilka osób zwróciło uwagę kierowcy, że nie wolno parkować w tym miejscu. Postanowili zastawić pojazd ciałem. Zdenerwowany kierowca dał się sprowokować i ruszył. Piszą o sobie:
"Interesujemy się chamstwem kierowców samochodów kierowanym do innych niż kierowcy samochodów uczestników ruchu (pieszych i rowerzystów) oraz niszczeniem mienia publicznego (np. trawniki, chodniki). wyjątkiem są miejsca dla osób niepełnosprawnych, których bezprawne blokowanie także tępimy."
Zachęcają też do zgłaszania podobnych spraw straży miejskiej. Na Facebooku powstała też specjalna grupa, gdzie wrzucane są zdjęcia z zaobserwowanych sytuacji, w których kierowcy zachowują się jak "święte krowy"
Zajście wyglądało natomiast tak: