Pożar w domu Britney Spears?! Wokalistka tłumaczy, co było jego powodem

Niebezpieczny pożar w domu Britney Spears?! Amerykańska wokalistka opublikowała w sieci nagranie, w których zdradza szczegóły. Jak się okazuje, gwiazda podpaliła niechcący swoją domową siłownię.

Gwiazda, która wpisała się w Księgi Guinnessa

Britney Spears znana jest na całym świecie. Nie ma dziś chyba osoby, która nie kojarzyłaby chociaż jednego przeboju amerykańskiej wokalistki. Pierwszy i drugi album wydany przez gwiazdę figuruje w Księdze Rekordów Guinnessa jako „najlepiej sprzedający się album nagrany przez nastoletniego solistę w historii”. Chociaż teraz o piosenkarce słyszy się już coraz mniej, a jej chwila największej sławy bez wątpienia minęła, Spears nie zapomina o swoich najwierniejszych fanach, którzy wciąż śledzą jej życie. To właśnie z nimi gwiazda kontaktuje się za pomocą mediów społecznościowych. Na Instagrama wokalistki, który obserwuje ponad 24 miliony użytkowników, trafiają coraz to nowsze zdjęcia zdradzające odrobinę szczegółów z prywatności piosenkarki.

Pożar w domu Britney Spears?

To właśnie tam pojawiło się ostatnio nagranie, na którym amerykańska gwiazda zdradza szczegóły wydarzenia sprzed 6 miesięcy. Jak się okazuje, dom Britney Spears stanął wówczas w płonieniach, a wszystko za sprawą dwóch świeczek… W wyniku nieuwagi spłonęła wtedy cała domowa siłownia piosenkarki.

To był wypadek… ale tak… Spaliłam siłownie. Minęłam drzwi do sali gimnastycznej i zobaczyłam, jak płonie – piszę na swoim Instagramie Spears.

Na opublikowanym nagraniu wokalistka wyjaśnia, że przyczyną pożaru były dwie palące się świeczki, które pozostawiła w pomieszczeniu. Resztę domu oraz zdrowie gwiazdy uratował alarm przeciwpożarowy, dzięki któremu szybko udało się ugasić ogień.

Autor: Aleksandra Biłas

Komentarze
Czytaj jeszcze: