Mężczyzna, który jest z tą dociekliwą kobietą, z pewnością i tak nieźle sobie u niej nagrabił. W minioną środę wymknął się z domu w niewiadomym celu, a po powrocie znalazł typowo męską wymówkę. Bo gdzie mógłby pójść, jak nie na mecz ulubionego klubu? Mąż więc powiedział, że był na meczu Ruchu Chorzów z Chrobrym Głogów. By nadać swojej historii wiarygnodości, podał też wynik. Żonie najwyraźniej to nie wystarczyło i zdecydowała zapytać o mecz jeden z klubów – Ruch Chorzów. Co na dociekliwie pytania odpowiedzieli panowie? Wykazali się męską solidarnością! Zobacz!
Ufff... 😌 Było blisko! #MęskaSolidarność 🤝 😉 pic.twitter.com/eKiG4ZFvTf
— Ruch Chorzów (@ruchchorzow1920) 7 sierpnia 2017