„Projekt Lady 5” – odcinek 6.
W poniedziałkowym odcinku wydarzy się sporo wzruszających sytuacji. Przede wszystkim do pałacu w Rozalinie przyjadą najbliżsi uczestniczek programu. Ten dzień zawsze był najbardziej emocjonujący w „Projekcie Lady”. By spotkanie przebiegło miło i przyjemnie, dziewczęta będą musiały same przygotować kolację, ale pod okiem szefa kuchni, Tomka Łagowskiego. Oczywiście na samej uczcie dla podniebienia ta kolacja się nie skończy.
Mentorka Tatiana wyznaczy w najbliższym odcinku zadania nie tylko dla uczestniczek programu, ale też dla ich bliskich. Będą pisane listy! To zadanie wywoła spore emocje wśród uczestniczek i nie zabraknie również łez. Czy wszyscy dogadają się z ważnymi w ich życiu osobami? Tego dowiemy się w poniedziałkowym odcinku.
„Projekt Lady 5”. Wyjazd z Rozalina
W najbliższym odcinku dziewczęta będą musiały udać się na zakupy poza mury pałacu w Rozalinie. Dostaną auta z nawigacją, ale u niektórych grup początkowo okaże się to problemem, a nie pomocą… Samanta, Mariola i Dagmara spóźnią się na obiad z mentorką Ireną. To wszystko przez utrudnienia na drodze i złe odczytanie mapy w nawigacji.
Dziewczęta napotkają na swojej drodze rowerzystkę, której nie będą mogły przez dłuższy czas wyprzedzić, oraz sarnę, która przebiegła przez jezdnię niemal przed uczestniczkami. Później Mariola przeoczy zjazd, co znacznie wydłuży drogę powrotną do Rozalina… Czy mentorka Irena wyciągnie konsekwencje ze spóźnienia dziewcząt?
Zobacz także: