"Minecraft" to jedna z najpopularniejszych gier ostatnich lat i szybko zdobyła sobie rzeszę wiernych fanów. Na grze się nie skończyło i już w pierwszym kwartale 2014 roku pojawiły się informacje o planach dotyczących ekranizacji. Nadal ciężko sobie wyobrazić jak film miałby wyglądać. Pierwsza na myśl przychodzi animacja, ale świat obiegły pogłoski o tworzeniu obrazu z żywymi aktorami.
Nad kinową wersją "Minecrafta" pracują Roy Lee i Jill Messick, dzięki którym powstał film "LEGO Przygoda". Początkowo sceptycznie podchodzono do projektu, w którym klocki LEGO miałyby zostać wyposażone w fabułe, ale ostatecznie animacja odniosła sukces. Podobnie może być w tym przypadku.
W grudniu reżyser Shawn Levy (twórca serii "Noc w muzeum") zrezygnował z pracy nad ekranizacją gry i wytwórnia Warner Bros, która zajęła się "Minecraftem", szukała zastępstwa po Levy'm aż do teraz. Stanowisko przejął Rob McElhenney, znany jako odtwórca roli jednego z głównych bohaterów "U nas w Filadelfii" i autor tego serialu.
Niedługo powinno pojawić się więcej wiadomości o filmie. Końcowy efekt na pewno będzie zaskoczeniem, nie wiadomo tylko czy pozytywnym. Jak uważacie?