W mroźne poranki nauczyciele wraz z podopiecznymi wychodzą przed budynek i polewają prawie nagie ciała wodą, której temperatura nie może być niższa niż 23 stopni Celsjusza. Taka czynność jest wykonywana na zlecenie lekarzy. Twierdzą oni bowiem, że taka praktyka pomoże dzieciakom uniknąć przeziębienia oraz grypy.
Oczywiście polewanie wodą uczniów na mrozie jest skonsultowane z ich rodzicami. Na poniższym nagraniu możemy zobaczyć, że dzieciaki w Krasnojarsku na Syberii mają niezłą frajdę z takiej metody hartowania organizmu i z uśmiechem na twarzy oblewają się wodą.
Autor: Katarzyna Dorda