Przełom w małżeństwie Kingi i Marcina. Uczestnicy 9. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaskoczyli widzów w przedpremierowym odcinku

Od kilku tygodni fani programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" mogą śledzić losy sześciu śmiałków, którzy zdecydowali się zawrzeć związek małżeński z partnerem wybranym przez ekspertów. U Kingi i Marcin od początku nie układa się najlepiej. Czy ostatnie wydarzenia będą przełomowe dla ich relacji?

Trwa 9. edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia"

Kinga i Marcin to uczestnicy 9. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Programu, w którym eksperci łączą w pary 6 kandydatów gotowych stanąć na ślubnym kobiercu z zupełnie nieznajomą osobą. Eksperyment społeczny, bo takim mianem określany jest ten format, ma swoich zwolenników i przeciwników. Niektórzy podziwiają uczestników za odwagę i determinację w poszukiwaniu drugiej połówki, inni uważają, że powierzenie swojego losu w cudze ręce jest bardzo ryzykowne.

Niełatwe małżeństwo Kingi i Marcina

Związek Kingi i Marcina wywołuje najwięcej emocji wśród sympatyków programu. Para od samego początku ma trudności w komunikacji. Już w trakcie podróży poślubnej mogliśmy zobaczyć sprzeczkę między nowożeńcami. Kingę irytował brak zdecydowania męża w codziennych działaniach, Marcin z kolei zarzucał żonie, że jej wahania emocjonalne burzą jego spokój.

Marcin nie chce mieszkać z Kingą

Tydzień temu w przedpremierowym odcinku programu byliśmy świadkami, jak małżeństwo spędza czas osobno – każdy w swoim rodzinnym mieście – podważając tym samym zasady programu. W końcu eksperci show sugerują zawsze uczestnikom, aby ci spędzali ze sobą jak najwięcej czasu. Separacja małżonków było efektem kolejnego konfliktu pary. Po kłótni Kinga spakowała walizkę i wróciła do swojego domu po zaledwie jednym dniu spędzonym u męża. Na koniec odcinka dowiedzieliśmy się, że Marcin podjął decyzję o przyjeździe do żony, zaznaczył jednak, że chce spać w hotelu, a nie w mieszkaniu Kingi, czym bardzo zaskoczył kobietę.

Przełom w relacji Kingi i Marcina

W przedpremierowym odcinku byliśmy świadkami, jak Marcin przyjechał do Gdańska, w którym mieszka Kinga. Mężczyzna zatrzymał się w hotelu zgodnie z planem. Para przeprowadziła bardzo długą dyskusję, starając się nawzajem zrozumieć swoje motywacje w dotychczasowych działaniach. Po burzliwych rozmowach, ale i mile spędzonym wieczorze na mieście, Marcin zdecydował, że na kolejną noc przeniesie się do żony i wymeldował się z hotelu. Małżeństwo kolejny wieczór spędziło w towarzystwie przyjaciela Kingi. Wygląda na to, że para wreszcie zaczęła się dogadywać.

 

Autor: Magdalena Łoboda

Komentarze
Czytaj jeszcze: