hity na MAXXa
hity na MAXXa

Przemysław Kossakowski w podróży. Samotnie odwiedził odległe miejsca

Przemysław Kossakowski przez długi czas związany był z telewizją. W 2022 postanowił zakończyć jednak karierę medialną i zająć się własnymi sprawami. Ostatnio mężczyzna wybrał się w podróż, podczas której nocował na łonie natury. Gdzie pojechał?

fot. East News
fot. East News

Przemysław Kossakowski – programy telewizyjne

Przemek Kossakowski swego czasu był związany ze stacją TTV. Prowadził w niej własne programy, między innymi „Kossakowski. Być jak…” i „Kossakowski. Inicjacja”. Zabierał w nich widzów do różnych miejsc, w których podejmował się rozmaitych, często niebezpiecznych, aktywności. Pokazywał też, jakich ludzi spotkał na swojej drodze – wśród nich byli szamani czy wróżki.

W 2020 roku Przemek otrzymał angaż przy projekcie „Down the Road” – został gospodarzem programu. Uczestnikami formatu były osoby ze stwierdzonym zespołem Downa. Produkcja przyjęła się bardzo dobrze i zyskała wielu fanów, którzy wiernie śledzili losy bohaterów. Dwa lata później dziennikarz rozpoczął prace nad „Project Cupid”. W tym programie udział wzięły nie tylko osoby z zespołem Downa, ale i Touretta. Niektórzy uczestnicy byli też w spektrum autyzmu.

W 2022 roku Kossakowski zawiesił karierę medialną i zajął się prowadzeniem spotkań wokół swojej książki i wykładów motywacyjnych. Ważne dla niego były też działania w fundacji.

Przemysław Kossakowski odciął się od świata

Jak mogliśmy zaobserwować w mediach społecznościowych, mężczyzna ostatnie dni spędził z dala od ludzi. Dlaczego? Dziennikarz wybrał się w podróż po Rumunii. Na Instagramie relacjonował, że noce spędza w namiocie. Zadbał jednak o swoje bezpieczeństwo i wyjaśnił obserwatorom, że kempingi w tym kraju zabezpieczone są ogrodzeniem pod napięciem – wszystko przez żyjące w okolicy niedźwiedzie.  

Podróżnik opowiedział, że spanie w tak odległym miejscu „wywołuje uczucie dyskomfortu”, ale osoby pracujące na kempingu przygotowały go na różnorodne sytuacje kryzysowe. Spotkanie, podczas którego omawiano zasady bezpieczeństwa, zakończyło się puentą: „Pamiętaj, że to ty jesteś intruzem, niedźwiedzie są u siebie”, co – według dziennikarza –  świadczy o wysokiej świadomości personelu.


Oceń ten artykuł 0 0