Przez jedno niedopatrzenie mogło dojść do tragedii. Chwile grozy na S1 [WIDEO]

Chwile grozy na drodze S1. Nieodpowiednio zabezpieczony rower spadł z dachu samochodu. Dzięki szybkiej reakcji jednego z kierowców udało się uniknąć tragedii. Do sieci trafiło nagranie.

Rower spada z dachu samochodu na drodze ekspresowej

Jak podaje "Stop Cham", do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło na drodze ekspresowej S1 w okolicach Żywca. Na nagraniu zamieszczonym w sieci widać, jak z dachu samochodu niespodziewanie spada źle zabezpieczony rower. Jednoślad dosłownie "koziołkuje" przez jezdnię i omal nie uderza w maskę pojazdu autora filmu. Gdyby nie jego szybka reakcja, dzięki której ostrzegł innych kierowców, mogłoby dojść do ogromnej tragedii. Zwłaszcza że auta poruszały się po drodze z prędkością ponad 120 km/h.

Zabierasz ze sobą rowery? Koniecznie sprawdź to przed wyjazdem!

Wkrótce zaczną się wakacje, a więc widok samochodów z rowerami na dachu nie będzie nikogo zaskakiwać. Jeśli planujesz zabrać ze sobą dwa kółka na urlop, koniecznie upewnij się przed wyjazdem, że Twoje jednoślady są odpowiednio zabezpieczone. Dzięki temu unikniesz sytuacji, która miała miejsce na nagraniu opublikowanym w Internecie. Zabierając ze sobą dwukołowce, pamiętajmy też o zachowaniu szczególnej ostrożności i jeździe z odpowiednią prędkością. Dokładne zasady bezpieczeństwa można znaleźć w instrukcji bagażnika rowerowego.

Co mogłoby się stać, gdyby spadający rower uderzył w samochód?

Każda z takich sytuacji jest bardzo niebezpieczna dla kierowców, którzy poruszają się drogą o podwyższonej prędkości. Przede wszystkim kierujący w obawie o zderzenie z rowerem może nagle zmienić pas ruchu, doprowadzając tym samym do kolizji lub wypadku. Trudno też przewidzieć konsekwencje uderzenia jednośladu w maskę lub szybę auta. Możecie jednak zobaczyć, jakie uszkodzenia w samochodzie wywołało uderzenie grubej tafli lodu. Wtedy naprawdę było blisko do tragedii.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: