Wyż, dzięki któremu tegoroczne święta obyły się bez śniegu, zanika, a na jego miejsce wkroczy chłodny front związany z niżem skandynawskim oraz wyż w zachodniej części Europy. Między tymi dwoma napłynie do nas arktyczne powietrze, który między innymi przyczyni się do ochłodzenia.
Pierwsza fala ochłodzenia, która pojawi się już na początku tygodnia. Temperatury spadną do nawet -2 stopni. Druga, mocniejsza fala zapowiadana jest na 5 stycznia. Wtedy napłynie mroźne powietrze z Rosji i w dzień będzie nawet -7, - 8 stopni Celsjusza. W nocy może osiągnąć do -15 stopni.
Po fali zimna znów będziemy mogli nacieszyć się ciepłem. Jednak nie na długo, bo od 15 stycznia znów chwyci mróz.