Wyświetlił film dla swoich towarzyszy
Podróże samolotem potrafią być nużące dla podróżnych. Niektóre linie umilają czas pasażerom, dając im możliwość oglądania filmów na zainstalowanych w oparciach tabletach. To rozwiązanie popularne jednak w liniach wyższej klasy. Tani przewoźnicy, tacy jak Southwest Airlines, oferują na przykład możliwość podłączenia własnego urządzenia i skorzystania z bazy filmowej. Taka biblioteka nie zawsze jest imponująca. Właśnie dlatego jeden z mężczyzn lecących samolotem, postanowił sam zorganizować samolotowe kino. Nie był jednak egoistą, bo wyświetlony film mogli zobaczyć też jego towarzysze podroży.
Kiedy samolot wzbił się w powietrze, Amerykanin wyjął z bagażu podręcznego niewielki projektor. Umieścił go tak, by drzwiczki kabinowych schowków mogły pełnić funkcję ekranu i zaczął wyświetlać film ze swojej kolekcji. Towarzyski pasażer zachęcił innych podróżnych do obejrzenia „Patrioty”. Mężczyzna nie mógł włączyć dźwięku, więc wybrał wersję filmu z napisami. Obsługa nie zwróciła mu uwagi.
Internauci nie docenili gestu podróżnego
Zachowanie pasażera-kinomaniaka nagrała inna, znajdująca się także na pokładzie samolotu, osoba. Wideo upubliczniła w social mediach Amerykańska Administracja Bezpieczeństwa Transportu (TSA). Pod postem zaroiło się od komentarzy. Choć gest mężczyzny wydaje się sympatyczny, to nie wszystkim przypadł do gustu. Wiele osób było zażenowanych takim zachowaniem.
Czekał, aż nie będzie można zawrócić samolotu, żeby go wyrzucić. Mądry facet!
Czy w dzisiejszych czasach każdy podróżujący samolotem może zachowywać się tak, jakby to był jego prywatny świat? Albo robić coś tylko dla atencji? Co się stało z zasadami?
To jest tak samo żenujące jak zachowanie ludzi, którzy słuchają muzyki z telefonu na głośniku w transporcie publicznym, zamiast na słuchawkach!
- pisali zbulwersowani internauci.