Radek Pestka pobity
Kiedy zwycięzca piątej edycji „Top Model” podzielił się na Snapchacie zdjęcia z pobitą twarzą, jego fani byli mocno zaniepokojeni. Radek Pestka wyznał, że on, jego chłopak i ich koleżanka zostali zaatakowani przez „jakąś obcą dziewczynę i jej ekipę”. W wyniku pobicia pod okiem Pestki pojawił się krwiak. Jak później ujawnił, jego chłopak – Romek Gelard – oberwał na tyle mocno, że krwotok z jego nosa nie ustawał przez kilka minut. Napastnicy nie oszczędzili również towarzyszących im koleżanek.
„Długo nie dodawałem nic na Instagrama oraz InstaStory poza informacją o incydencie, który miał miejsce w urodziny Klaudii. Chciałem ochłonąć i dokładnie przemyśleć to, co chcę wam przekazać. Sama konsultacja z policją i składanie zeznań trwało na tyle długo, że nie mogłem podzielić się z wami tymi informacjami od razu” – napisał później w mediach społecznościowych Pestka, by uspokoić swoich fanów. Model zdecydował się szczegółowo opisać incydent, by zwrócić uwagę swoich fanów na podobne sytuacje i zaapelować, by nigdy nie byli obojętni.
Traumatyczne doświadczenie
Do nieprzyjemnej sytuacji doszło w Warszawie nad Wisłą, podczas świętowania urodzin znajomej. „Od momentu zalegalizowania spożywania alkoholu nad Wisłą – na schodkach oraz w okolicy Hocków zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Nieraz słyszeliśmy tłuczone szkło, kłótnie, widzieliśmy z daleka szarpaniny, bójki. Często zaczyna się to od ludzi pod wpływem alkoholu, szukających zaczepki bez powodu” – twierdzi Pestka –„Nie raz zostałem wyzwany czy zaczepiony na tamtym terenie, jednak kończyło się tylko na tym”. Po tym, czego doświadczył przed kilkoma dniami, deklaruje, że więcej nie pojawi się już w tamtych okolicach, bo „woli uniknąć dostania ponownie w twarz za nic”.
Jak pisze Pestka, on i jego chłopak po raz pierwszy zostali zaatakowani, bo „Romek rzekomo źle się spojrzał na chłopaka przechodzącego obok”. „Dlaczego Romek dostał w twarz od jakiegoś typa – z pięści w nos, tak, że przez kilka minut krwotok nie ustawał? Dlaczego nasza koleżanka została uderzona kilkakrotnie w twarz i okolice brzucha przez trzy randomowe dziewczyny, które były w grupce z tym typem? Nie wiem. Nie rozumiem. Czy zrobili coś złego? Mówi się, że często wina leży po obu stronach, jednak w tym wypadku była to po prostu zaczepka i szukanie powodu do bójki” – twierdzi zwycięzca „Top Model”. „Czy ktokolwiek z ludzi obok zareagował? Starał się pomóc? Wezwał funkcjonariuszy? Nie. Zero pomocy od kogokolwiek. Tłum ludzi, który mógł pomóc, interweniować, obronić naszą koleżankę” – pisze zbulwersowany Pestka.
Jak relacjonuje model, nie był to ostatnie nieprzyjemne doświadczenie tamtego wieczora. „Po całym zamieszaniu poszliśmy zamówić taksówkę, chcieliśmy do domu. Za dużo emocji. Sytuacja się powtórzyła. Grupka „patusów” – niestety inaczej tego nazwać nie mogę. Zaczęła się szarpanina, krzyki, groźby, oberwania potłuczoną butelką. Prawie każdy z nas dostał w twarz. Nawet nasze koleżanki” – opisuje – „Nikt nie interweniował, więc uciekliśmy i zadzwoniliśmy po patrol”.
Apel do świadków
Pestka pisze o swoim doświadczeniu, by uchronić inne osoby przed podobnymi tego typu zdarzeniami. „Gdybyśmy tego nie zgłosili, coś takiego mogłoby się zdarzyć komuś innemu i to jeszcze tej samej nocy” – zauważa. Dodaje, że policjanci ujęli agresywną grupę, która zaatakowała jego i jego znajomych.
„Chciałbym zwrócić tutaj uwagę na problem, który staje się coraz bardziej poważny – niechęć w udzielaniu pomocy innym, znieczulica. Niezależnie od sytuacji wydaje mi się, że warto pomóc. Interwencja czy chociaż telefon na policję, gdy widzi się akt przemocy” – apeluje Pestka. Prosi swoich fanów, by nie bagatelizowali podobnych zajść i jeśli są ich świadkami, zgłaszali je na policję, by agresorzy nie czuli się bezkarnie.
Autor: Maria Staroń