Większość widzów i gwiazd show-biznesu wiedziała o przestępczej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej, ale do momentu publikacji efektów dziennikarskiego śledztwa portalu Goniec celebrytka mogła spokojnie rozwijać medialna karierę. Gdy rozpętała się afera, spora część gwiazd nie zdecydowała się skomentować szokujących ustaleń serwisu.
Dagmara Kaźmierska w "Tańcu z Gwiazdami"
Występ Dagmary Kaźmierskiej w "Tańcu z Gwiazdami" budził kontrowersje nie tylko z uwagi na jej przeszłość, ale i – według widzów – dość słabe umiejętności taneczne. Choć była sutenerka zaszła w programie stosunkowo daleko, to gdy rozpętała się medialna burza wokół jej przeszłości, można było odnieść wrażenie, jakby nigdy w tym show nie wystąpiła.
Według doniesień portali plotkarskich dziennikarzom obecnym na planie programu zabroniono zadawania pytań na temat Dagmary, a w finale nie wspomniano ani słowem o jej nieobecności. Dopiero po zakończeniu emisji "Tańca z Gwiazdami" w mediach zaczęły pojawiać się wypowiedzi uczestników tanecznego formatu. Marcin Hakiel, który partnerował Kaźmierskiej na parkiecie, nie odpowiedział jednoznacznie, czy nadal ma kontakt z byłą sutenerką.
To pozostawię w swojej osobistej sferze. Każdy z nas ma wielu przyjaciół, więc to sobie pozostawię
– stwierdził.
Reżyser "Tańca z Gwiazdami" o Dagmarze Kaźmierskiej
Na temat Dagmary Kaźmierskiej postanowił wypowiedzieć się reżyser niedawno zakończonej edycji "Tańca z Gwiazdami" – Wojciech Iwański. Pytany przez "Fakt", stwierdził, że nie żałuje udziału kontrowersyjnej celebrytki w show. Na dodatek widzi w tym kilka plusów.
Nie żałuję, bo ja uważam, że ona spełniła w tym programie swoją rolę. Ma swoją widownię i nie można tak mówić, żeby czegokolwiek żałować. Dagmara jest osobą, która potrafi rozruszać towarzystwo. Oczywiście nie chcę oceniać przeszłości. Można powiedzieć tak: wszyscy wiedzieli, kim jest Dagmara. Zgodziliśmy się i Dagmara wystąpiła w programie. Może nie tańczyła najlepiej, ale miała inne zalety. I to jest bardzo ważne
– powiedział.